Witam wszystkich, w koncu znalazlem odwage i sile by napisac i prosic o pomoc... Mam 27 lat i nie radze sobie z zyciem, wychowywalem sie w rodzinie dda ddd, plus genetycznie ja i rodzina jestesmy jacys inni.... Szukalem akceptacji wsrod znajomych jako nastolatek i zaczely sie imprezy narkotyki itp itd.... To nasililo moje stany. Kiedys az tak dziwny i wyobcowany nie bylem ale teraz to masakra.. Nie potrafie rozmawiac z ludzmi, wszyscy mowia ze jestem dziwny, nie zebym sam do siebie gadal ale poprostu jak KOSMITA. Od kilky lat.. Organizm juz przestal sluzyc i spadla mi odpornosc i drasyyczny spadek masy ciala przez co eygladam jeszcze gorzej.... Nie potrafie znalezc stalej pracy chociaz wiele potrafie to poprostu nie ma komunikacji miedzy mna i np szefem lub pracownikami... Chociaz rozmawiam to jakies nienaturalne te rozmowy i dziwnie na mnie patrza ludzie.... Albo mowia ze mam spojrzenie jak chory psychicznie.... Ja juz nie wiem co mi jest : ( coraz czesciej mysle o samobojstwie. Ale wiem ze to ostatecznosc i duzo przykrosci zrobie innym.. Nie jestem ubezpieczony. Nie mam na lekarzy. A sil coraz mniej : ( co robic? Jak zyc?