Skocz do zawartości
Nerwica.com

Isabella

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Isabella

  1. Isabella

    Hej

    A tak poza tym to dziękuję wszystkim,którzy się tu w ogóle wypowiadają,bo coś mi się wydaje,że chyba w złym dziale opisałam mój problem,ale mam nadzieję,że Wam to nie przeszkadza
  2. Isabella

    Hej

    Źle zrozumiałaś moją wypowiedź,bo nie odnosiła się ona do szkoły,tylko do mojego ogólnego samopoczucia.Jeśli chodzi o szkołę to lubiłam ją,ale od jakiegoś czasu zaczęło mnie męczyć przebywanie tam najbardziej ze względu na to wrażenie,że o mnie rozmawiają itp. Pewnie masz rację,tylko,że właśnie problem w tym,że wszyscy,którzy wiedzą o moim samopoczuciu albo o tym zapominają,bagatelizują,no i mają też swoje sprawy na głowie,a ja nie chcę truć komuś,jak ma swoje problemy.A nie mam jeszcze 18 lat,więc raczej ani do psychiatry,ani do psychologa chyba nie mogłabym iść sama.
  3. Isabella

    Hej

    Tak jak pisałam wcześniej,większość rzeczy mnie nudzi i nawet jak chce coś zrobić to w sumie za chwilę wydaję mi się to bez sensu... Nie mam pojęcia,ale wydaje mi się,że nie mam aż tak dużego problemu w kontaktach z ludźmi,bo w sumie czasem potrafię zagadać,czy coś.Ale to też zależy do kogo,bo do jakiś większych grupek raczej bym nie podeszła.
  4. Isabella

    Hej

    Znajomych chyba nie za bardzo.I właśnie problem w tym,że nie mam ochoty nigdzie wychodzić...właściwie to od jakiegoś czasu wstanie do szkoły jest dla mnie wysiłkiem i tylko odliczam godziny,kiedy wreszcie znajdę się w domu i nie będę musiała udawać (chociaż z udawaniem też mi już kiepsko idzie).Nawet gdy ktoś próbuje ze mną rozmawiać,to mam pustkę w głowie i nie za bardzo wiem co mogłabym powiedzieć.
  5. Isabella

    Hej

    Odskocznię od szkoły i domu?Raczej nie.Zwykle siedzę przed komputerem,ale nawet to zaczęło mnie nudzić.Wewnętrzna motywacja...hmm.Od jakiegoś czasu marzę tylko o tym,żeby znaleźć kogoś,kto mnie pokocha,założyć prawdziwą rodzinę,znaleźć pracę...wiesz,to co większość ludzi.
  6. Isabella

    Hej

    No więc cześć Wam. Mam 17 lat i problem ze sobą. Podejrzewam u siebie depresje,a raczej na pewno ją mam. We wszystkich testach,które robiłam wychodzi,że mam ciężką lub umiarkowaną depresję. To trwa chyba od ponad pół roku. Nie będę się rozpisywać o objawach (trudności z zasypianiem i spanie za długo,pustka w głowie,okropne samopoczucie,niemożność rozpłakania się,a od czasu do czasu myśli samobójcze,nerwowość,nie potrafię podjąć żadnych decyzji,niechęć do wykonywania codziennych czynności)ostatnio mam również okropnie męczące wrażenie,że wszyscy mnie obgadują,albo śmieją się ze mnie. Mam bardzo duże problemy z nauką. Chodzę do liceum,ale czuję się tam jak idiotka. Mam chyba najgorsze oceny w klasie,a z kilku zagrożeń jednego nie udało mi się poprawić. A w gimnazjum uczyłam się dość dobrze. Kompletnie przestało mi na tym zależeć. Banalnie to zabrzmi,ale znowu zaczęłam się bać chodzić do szkoły,a właściwie to nigdzie nie chce mi się wychodzić,ostatnio przez 30 min zastanawiałam się,czy mogę iść do sklepu...W szkole słyszę tylko jeden wielki szum i mam trochę wrażenie jakby mnie tam nie było,cały czas się zamyślam i dodatkowo jeszcze to wrażenie,że na mnie patrzą. Najśmieszniejsze jest to,że na prawdę nikogo to nie obchodzi. Kilka razy próbowałam powiedzieć mojej mamie,że mam depresje,ale ona to wszystko bagatelizuje. W domu też mam nie za ciekawą sytuację. Czasem są takie dni,że mam trochę lepszy humor,ale za chwile to wszystko wraca. Na prawdę nie wiem,co mam robić.
×