Skocz do zawartości
Nerwica.com

Endurance

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Endurance

  1. Bardzo dziękuję, chodź najmniejsze wsparcie mi na pewno pomoże :)
  2. Witam, Od jakiegoś czasu dręczą mnie myśli, że moi rodzice odejdą. Jak to zdanie napisałem to łzy mi napłynęły do oczu. Wszystkie rzeczy jakie robię w czasie dnia kojarzą mi się z rodzicami i ciągle nęka mnie pytanie a równocześnie obwiniam siebie że nie przebywam z nimi tylko robię coś innego.
  3. Prowadzenie samochodu wcześnie rano oraz myśl że zrobię sobie parówki na śniadanie parząc wodę w nowym fajnym czajniku.
  4. Czuję się sam jak palec proszę żeby ktoś mi coś napisał
  5. A zauważyliście jeszcze że niektóre postacie z bajek mają charakter taki prosty i fajny? Aż miło nieraz wcielić się w taką postać, to miłe.
  6. Na pewno jeszcze Wam się dużo w życiu dobrego przytrafi i wtedy sobie zadacie pytanie "jaki to ja byłem głupi że chciałem się o takie dziwactwa zabijać?"
  7. Witam wszystkich i z osobna !!! Nazywam się Tomek i mam 20 lat, prawie 21... nie założyłem tego tematu na wątku "Witaj", ponieważ przywitanie to tylko wstęp mej wypowiedzi... O czym chce rozmawiać - o pracy. Z kim mam problem - z ludźmi. Problem komunikacyjny. Sam pisząc to czuję się jak architekt swojego problemu... - szkicuje i tworzę Wam konstrukcję tejże sytuacji. Tak więc. Pracuje mniej więcej pół roku w jakiejś tam firmie w jakimś tam mieście. Firma wiadomo jeden organizm, ale żeby dobrze funkcjonować to wszystkie trybiki muszą się zazębiać. Jest w tej jakiejś mojej firmie dwóch ludzi od czegoś tam. Wiele razy z mojego stanowiska rodzi się konieczność obcowania z ich usługami. I teraz powiem wam coś - za każdym niemal za każdym.... razem jak coś od nich potrzebuje to musi być z mojej strony coś nie tak. Bardzo często słyszę zdania typu "Masz mały staż, nie podoba nam się Twoje zachowanie". Doczepiają się o chociaż najmniejszą rzecz. Ja bym to potrafił zrozumieć gdybym faktycznie robił im problemy i zamieszanie, ale z jakiej racji dostaje od nich takie baty jak jestem z natury człowiekiem dobrym a na pewno im nic specjalnie nie chcę zrobić, bo dlaczego... inni dla mnie tacy nie są, a oni uczepili się mnie i kąsają mnie! Nie wiem czy robią sobie ze mnie żarty, ale dla mnie to żaden żart... jednak wniosło to i pewne tak jak by pozytywne strony... poczułem pewien spokój w sobie bo takiej wewnętrznej debacie z samym sobą zaczołem dostrzegać szczegóły piękna prostych czynności dnia codziennego, będąc w pracy często myślę też o rodzicach o tym życiu właśnie takim z tej strony np. myślę sobie w pracy "no ciekawe czy mama już tą książke dostała którą zamawiała przez internet", albo sobię popatrze na swój samochód jak ładnie stoi taki przyjazny jak by był dla mnie, albo pomyślę sobie że Wy np. tutaj na forum jesteście dobrzy albo że na takim też innym forum skody (bo tam też mam konto) że tam też sobie fajnie rozmawiamy.... Więc widzicie jak to jest.
×