Skocz do zawartości
Nerwica.com

kawa_latte

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kawa_latte

  1. Cześć wszystkim! Postanowiłam napisać tutaj, bo borykam się z tym problemem już jakiś czas, przynajmniej tak mówi Pani doktor, u której bylam (że to nerwica). Rok temu w wakacje zmarła na raka mama mojego narzeczonego.. Bardzo do przeżyłam. I się zaczęło.. Zawroty głowy, straszne bóle głowy, stałam się apatyczna, mogłam przeleżeć całe dnie, no i ciągle wymyślałam sobie choroby.. Cokolwiek mnie zabolało, od razu jedna myśl ''rak!''. Czułam się okropnie.. Powiększyły mi się migdały, wariowały jajniki, no i te bóle głowy.. Poszłam do laryngologa, ginekologa, lekarza pierwszego kontaktu.. No wszystko ok. Wróciłam do mojego studenckiego miasta, tam znów poszłam do lekarza, bo oczywiście nie dawały mi spokoju moje objawy. Ona też powiedziała, że to nerwica, przepisała jakiś Aciprex, ale go nie wzięłam, spanikowałam... Starałam sobie sama tłumaczyć, że to tylko w mojej głowie.. No i na trochę przeszło, czasem pojawił się atak (kołatanie serca, poczucie odosobnienia, jakbym miała zemdleć, ale nigdy nie zemdlałam). I tak przeżyłam ten rok, w wakacje było okej, czasem jakiś lęk się pojawił, ale było lepiej.. No i teraz na początku grudnia zmarła moja babcia.. I znów się zaczęło. Tym razem inne objawy i oczywiście już sobie wmawiam, że to nie nerwica, tylko rak żołądka (strasznie mnie boli), że serce, bo mnie boli w okolicach, boli mnie tak jakby obojczyk po lewej stronie, wszystkie kości klatki piersiowej.. Ciągle jeździ mi w jelitach, kłuje mnie w różnych miejscach brzucha.. Dziś wstałam znowu zmęczona, mam ciężkie oczy, wiecznie ziewam.. Jak zmarła moja babcia, w dzień pogrzebu juz się popłakałam i powiedziałam wszystkim, że chcę jechać na pogotowie, bo mnie coś dusiło, taka obręcz na szyi i w klatce piersiowej, mama kazała mi się uspokoić, i po kilku dniach ból ustał, dziś znów bolą mnie plecy. Oczywiście się naczytałam, że to zapalenie trzustki albo rak, albo wrzodu bo jak boli żołądek i promieniuje do pleców, to może być to (aczkolwiek moja babcia i mama mają problemy z żołądkami).. Jest to męczące, naprawdę... Już myślę, że jak po tej przerwie wrócę do studenckiego miasta, w którym mieszkam, muszę iść do lekarza... Dzięki, że mogłam się wygadać.. Nie wszyscy mnie rozumieją niestety
×