Skocz do zawartości
Nerwica.com

Raymond_du_Puy

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Raymond_du_Puy

  1. zawstydzasz mnie, bo zapewniam Cię, że nie jestem jeden. Takiego zdania jest wiele osób, tylko są mniej hałaśliwe niż te, które "innych" paliłyby na stosach. Pozdrawiam, Raymond du Puy
  2. Witam! Trafiłem na Wasze forum trochę przypadkiem, a trochę zupełnie celowo. Nie mam nerwicy, choruję na inną przewlekłą chorobę - na epilepsję, tak że wiem co do długa i złośliwa choroba. Czytam wypowiedzi w tym temacie i pozwolę sobie zadać Wam pytania, których skarżący się tu i dyskutujący chyba nie postawili sobie na wstępie. Jeden z Was napisał, że wygląda jak gej. 1. A jak wygląda gej? Ma rogi, kopyta, nietoperze skrzydła lub obleśnie skrzywione w pożądaniu usta? Czy może tak wygląda stereotyp geja stworzony przez media i prawicowych parlamentarzystów? Zaś zwykły mężczyzna homo lub lesbijka siedzi koło Was w pracy, na studiach, albo nalicza rachunek w sklepie? I nie patrzy z dzikim pożądaniem tylko podaje bezinteresownie, nie myśląc o Waszej cielesności, ołówek, który właśnie jest Wam potrzebny. A może, przywołując inny stereotyp to tylko zadbany, normalnie elegancki mężczyzna? Który ubiera się, myje i chodzi do dobrego fryzjera? Wielu mogłoby się tego uczyć i przejąć niektóre takie "gejowskie" zachowania pro publico bono. Ktoś inny powiedział, ze geje nie mogą stworzyć rodziny. 2. Niby dlaczego? Jeden z moich przyjaciół, homoseksualista, stworzył ze swym partnerem szczęśliwy związek, w którym jest już od lat. Mieszkają razem, żyją, robią zakupy, tak że wiele "normalnych" par może im tylko tego zazdrościć. Takiej zwykłej, szarej codzienności z kochającym drugim człowiekiem. 3. Co to jest NORMALNOść? Na skali Kinsey'a wielokrotnie tu przywoływanego najrzadziej pojawiają się 100% hetero- i homoseksualiści. Cała reszta mieści się gdzieś pomiędzy. Ja też. I kolejne pytanie. 4. Dlaczego mam uważać, a wielu tu chyba uważa, że homoseksualizm to coś złego? Ja swojego wyżej wspomnianego przyjaciela bardzo cenię i szanuję, za wiedzę, za talent, za inteligencję...i czy dlatego, że podobają mu się mężczyźni, bo tak został skonstruowany genetycznie, miałby być kimś złym? Kimś gorszym? Zapewniam, że mało kto ma w sobie tyle człowieczeństwa i bezinteresownej życzliwości co on. 5. Co złego widzi wielu z Was w tym, że podziwia męskie ciało? Lub że ktoś podziwia, kocha męskie ciało? Wszak wielu mężczyzn jest pięknych zupełnie obiektywnie. Mogę ich podziwiać, zazdrościć muskulatury, fryzury, etc. ale czy od razu jestem homoseksualistą? Czy może zwyczajnie dostrzegam coś, co jest ładne zupełnie zwyczajnie... Wielu z Was boi się tego. Przyznania że ktoś tej samej płci jest przystojny. A nie jest? Czy nie ma w tym odrobiny zadufania w sobie? Że ja jestem ładny i jak to widzę to u siebie to ok, ale jeśli komuś przyznam do tego prawo, to na 100% coś ze mną nie tak? 6. Prawdziwa męska przyjaźń jest czymś pięknym i podziwianym od czasów starożytnych. I nie ma w niej nic złego. Dlaczego miałbym ganić siebie za to że mam przyjaciół, a kogoś za to, że jego przyjaźń przemieniła się w jego stosunku z kimś w coś więcej? Taki prawdziwy przyjaciel jest wielkim skarbem, nie każdemu danym. 7. Boicie się gejostwa, czy tego co ludzie powiedzą, bo tak chwilami to odbierałem. Na koniec powiem o sobie, aby nikt nie mówił, iż każda pliszka swój ogonek chwali, że jestem hetero i mam dziewczynę. Pozdrawiam i życzę zdrowia, Raymond du Puy
×