Myślę, że prostota nie zawsze popłaca, czasem trzeba pójść krętą drogą i zabłądzić by odnaleźć jeszcze inną drogę.
Czy masz dzisiaj w sobie niespożyte pokłady energii?
Ja bym się porzygał jakby miał pić zimne kakao z kożuszkiem.
Czasem lubię, a czasem nie, to zależy jak mi leży.
Czy masz w domu jakąś szczególną pamiątkę. Jaką i po czym, po kim?