Skocz do zawartości
Nerwica.com

beata123

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beata123

  1. Witam, nie martw sie ja tez jakies czas temu przerabialam guza piersi, juz mialam wizje biopsij I oczekiwania na to najgorsze, a okazalo sie ze mam 3 w jednej a 2 w drugiej I nawt biopsij nie zrobil bo powiedzial ze to tluszczaki, potem jescze dwoch innych odwiedzilam I potwiedzili ze ok, wtedy sie uspokoilam a bylo to 5 lat temu I jest wszystko ok.Ja w tym roku bylam tylko u laryngologa , terz wlcze ze soba bo wyczulam guzka z tylu szyii I tak sobie mysle ze musze to olac bo sie nigdy nje wylecze, a druga czesc mozgu mowi mi idz do lekarza bo pewnie to teraz jakis rak, a ja to oleje, aj mam dosc tego myslalam ze juz jestem zdrowa, wszyscy sie ze mnie smieja , wiec zostaje tylko forum.pozdrawiam, bedzie ok, ale siem ze musisz to sprawdzic tak juz mamy.
  2. Nie martw sie w szpitalu najbezpieczniej, szybko coreczke wylecza.pozdrawiam
  3. Wiecie jaki byl plus tej hipochondri??jeden byl , jak babka zadawala pytanie jak studiowalam ratownictwo medyczne , to cisza na sali a ja tylko znalam odpowiedz , tak sie naczytalam o chorobach , objawach itd.no I egzamin zawodowy zdalam na 99 procent, czyli jeden plus jest.
  4. Witam , tez to przechodzilam pare lat temu, nie martw sie musialbys miec okolo 40 stopni goraczki I wiele innych objawow, jak teraz przerabiam guzek na szyii.pozdrawiam.
  5. Witam wszystkich , tez mam ta cudna chorobe, chociaz juz rok czasu nic sobie nie wynalazlam to sie zaczelo znowu , teraz przerabiam guzek na szyii, miekki z boku szyii I walcze ze soba czy leciec jutro do onkologa czy sie uspokoic, dwa dni temu bylam z jama ustna, wszystko ok a tu znowu cos!!!czytam I czytam, boze jakie piekne zycie mialam bez tej choroby, a ja tego nie docenialam, przez 9 lat choroby wydalam majatek na lekarzy I wciaz rak albo zawal itd.niech ktos napisze czh tez na szyii cos sobie wymacal I bylo ok to moze chociaz tym razem nie polece do lekarza.
  6. Witam wszystkich , ja tez cierpie na te fobie, no moze nie tak ze z domu nie wychodze, ale mam jakies elementy fobi spolecznej np:nie lubie jak ktos na mnie patrzy jak jem, ale tylko ktos z kim umowilam sie pierwszy raz, nigdy wczesniej tego nie mialam, bylam bardzo towrzystka , teraz mniej xhce mi sie rozmawisc z ludzmi, stresem okropnym byloby dla mne isc np na randke, mam tez hippchondrie I nerwicw lekowa I wierzcie mi chipochondria jest gorsza od fobii, no I oczywiscie facet tez moj nie wytrzymal ze mna I tak zostalam sama., a wzystko sie zaczelo 2006 roku pierwszym atakiem lekowym, oczywiscie myslalm ze umieram, jesli ktos by mi kiedys powiedzial ze mozna miec fobie nerwice itp to bym go wysmiala, ale teraz wiem dlaczego nikt z rodzinny mnie nie rozumie, tylko ktos kto tez to ma zrozumiem.Dlatego uwazam ze ludzie ktorzy nie wychodza z domow powinni sie umwaic z ludzmi ze swoich miast z tymi samymi dolegliwosciami , zaprzyjaznic spotykac, jesc w knajpach, wychodzic razem a nie siedziec przed komputerem.pozdrawiam wszystkich, , ja chetnie bym pomogla komus z mojego miasta, zeby wyszedl z domu , do resteuracij itd, szkoda zycia marnowac , kazdy by wiedzial co mu jest to wtedy byloby po fobii nikt by sie nie przejmowal jakims durnym ocenianiem.
×