Witam wszystkich , ja tez cierpie na te fobie, no moze nie tak ze z domu nie wychodze, ale mam jakies elementy fobi spolecznej np:nie lubie jak ktos na mnie patrzy jak jem, ale tylko ktos z kim umowilam sie pierwszy raz, nigdy wczesniej tego nie mialam, bylam bardzo towrzystka , teraz mniej xhce mi sie rozmawisc z ludzmi, stresem okropnym byloby dla mne isc np na randke, mam tez hippchondrie I nerwicw lekowa I wierzcie mi chipochondria jest gorsza od fobii, no I oczywiscie facet tez moj nie wytrzymal ze mna I tak zostalam sama., a wzystko sie zaczelo 2006 roku pierwszym atakiem lekowym, oczywiscie myslalm ze umieram, jesli ktos by mi kiedys powiedzial ze mozna miec fobie nerwice itp to bym go wysmiala, ale teraz wiem dlaczego nikt z rodzinny mnie nie rozumie, tylko ktos kto tez to ma zrozumiem.Dlatego uwazam ze ludzie ktorzy nie wychodza z domow powinni sie umwaic z ludzmi ze swoich miast z tymi samymi dolegliwosciami , zaprzyjaznic spotykac, jesc w knajpach, wychodzic razem a nie siedziec przed komputerem.pozdrawiam wszystkich, , ja chetnie bym pomogla komus z mojego miasta, zeby wyszedl z domu , do resteuracij itd, szkoda zycia marnowac , kazdy by wiedzial co mu jest to wtedy byloby po fobii nikt by sie nie przejmowal jakims durnym ocenianiem.