Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aglo

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Aglo

  1. Troche informacji.... Zaburzenia depresyjno-lękowe z silnymi napadami paniki. Wellburtin XR 150 przez 2 miesiące, następnie 300 mg przez 6 miesięcy, 2 kolejne miesiące 150 mg, łącznie 10 miesięcy bez przerwy. Cóż dla osób z nerwicą nie polecam. Wyczuwalne chamskie pobudzenie typowo od noradrenaliny. Zero działania na dopaminę. Może od początku 150 mg przez 2 miesiące minimalny wzrost libido, uwalony przez nietrafione leki ( SSRI ) i wystąpienie zespołu serotoninowego, skrócenie snu z 9 do 7h, 0 działania na lęki. Kolejne 6 miesięcy 300 mg, początek bardzo przyjemny, wyczuwalna poprawa libido, lekka poprawa aktywności i zainteresowania czym kol-wiek. Jednak z czasem coraz to większe napięcie wewnętrzne. Po około 6 miesiącach na 300 mg napiecie nie do zniesienia ( i tu żeby było jaśniej to nie takie, żeby sprzedać bucika w drzwi , tylko takie skierowane do wewnątrz bez możliwości rozładowania siłownią, bieganiem, sexem-polecam!). 2 ostatnie miesiące zszedłem na 150 mg dla bezpieczeństwa, podwyższone ciśnienie, zimne dłonie, drżenie głowy. Lek dla osób z samą depresją, lub stanami depresyjnymi nie wywołanymi nerwicami- warto spróbować, jeśli jednak ktoś cierpi na nerwice to walenie w noradrenalinę, ( bo z dopaminą to ma więcej czekolada wspólnego niż Well ) jest jak jeban.. w gumie. Nie zmniejsza lęków, faktycznie pobudza do życia, ale poprzez noradrenalinę!, dla mnie to było lękowe pobudzenie. Ceny 160-180 zł 300 mg ostatnio 150 mg za 125 zł. Pytanie, dlaczego jeszcze nie odstawiłem, obecnie jestem na etapie wychodzenia z tego leku, lekarz twardo kazał brać, a sam się leczyć nie będę bo nie jestem magikiem. W między czasie, kiedy byłem na 300 mg, były próby łączenia z najmniejszą dawką fluanxolu- przyzwoite połączenie, fajnie klei myśli, jednak nie mogłem się wysikać po tym połączeniu, obecnie z połówką najmniejszej dawki ketleru, to samo co z fluanxolem, jednak brak problemów z oddawaniem moczu. Bardzo istotną kwestią jest to, że przez ten rok jak mnie ta przyjaciółka złapała stosuje medytacje relaksacyjną, oraz psychoterapię. Obie te rzeczy pomogły mi więcej niż leki, sam uważam, że ciężka praca nad sobą plus leki dają widoczne efekty.
×