Skocz do zawartości
Nerwica.com

ramos

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ramos

  1. ale ile można pomagać skoro ona nie chce sobie pomóc
  2. siema mam 18 lat i wiem że mam depresje troch sie na ten temat naczytałem i wiem że to jest to chce sie dowiedzieć czy są jakieś lekarstwa czy można z tego wyjść bez pomocy lekarza na pomoc rodziny raczej nie mogę liczyć albo jakieś rady jak mam postępować z góry dzięki [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:01 pm ] widzę że muszę napisać coś więcej bo nikt mi nie chce odpisać cóż mogę powiedzieć zacznę więc od początku a zaczęło sie tak moja mam poznała mojego tatę i wszystko zaczęło sie układać mieli po 20 lat i ja byłem już w drodze :) gdy sie urodziłem też ponoć było wszystko w porządku ale gdy już miałem 5 miesięcy mój tata miał wypadek samochodowy i zginął i wtedy na pewno wszystko zaczęło sie psuć moja mam mając zaledwie 20 lat miała już dziecko i była wdową załamała sie wcale jej sie tez nie dziwie ale miała bardzo słaby start zaczęło wiec pic i w takiej też rodzinie dorastałem moja mam a jest dobra ale kiedy nie pije a jak napije sie juz kieliszek to sie wyłącza wo gule i postępuje bardzo źle ja mam 18 lat i przesyłem w żuciu bardzo wiele nie chciał bym żeby ktoś doświadczył tego co ja teraz gdy staje sie już dorosły i mam pewne plany chciał bym żeby mi pomogła opamiętała sie i zaczęła sie zastanawiać nad swoim życiem ja przez 18 lat miałem raptem 2 chwile w których nie martwiłem sie o nią i w ogolę o nic pierwsza chwila to była kiedy było w szpitalu na 2 mies ...... i była daleka daleko ode mnie a 2 kiedy udało jej sie pracować tez przez 2 mies i też była daleko ode mnie ale nie wyobrażam sobie życia bez niej czasami mam chce wyjść z domu wyjechać gdzieś daleko i nigdy nie wracać ale przychodziły mi też inne pomysły żebym skończył juz te swoje męki ( [*]) ale nie chce coś w życiu osiągnąć założyć rodzinę i byc szczęśliwym ale nie wyobrażam sobie bycia szczęśliwym bez mam chciał bym mieć dziewczynę ale porostu jestem tak nie śmiały ze np jak przechodzi koło mnie jakaś fajna dziewczyna to wstydzę sie nawet na nia spojrzeć a co mówiąc porozmawiać z jakaś psychicznie jestm załamany i to bardzo ale żyje wciąż nadzieje ze będzie lepiej ale nie wiem ile jeszcze trzeba żyć nadzieja mam spore problemy ale wierze ze gdyby nie piła mógł bym stanąć na nogi nie wyobrażam sobie też takiej rzeczy ze gdyby kiedy kol wiek udało mi sie poznać jakaś fajna dziewczynę i planować coś z nia ja bym zostawił mame w domu żeby sie zapiła chce żeby sie opamiętała ! ile tak można chodziła juz na aa nic nie pomagało rozmawiałem z nia kilka razy ale tak jak bym mówił do ściany najgorsze w tym wszystkim jest że moja mama jest naprawdę dobra nadaje sie do pracy umie i ugotować pospszatac ma fajny charakter każdy ją lubi ale gdy juz pije to pije tygodniami wystarczy ze ktos jej zaproponuje kieliszek wódki to nie odmówi inni wiedza ze pije ale nie powinni jej proponować tego bo oni sie napiją z nia raz i ida do swoich problemów a ja wracam do swoich czyli mam będzie piła tyle aż jej sie skaczą pieniądze i az wszystko zastawi w lubardzie wtedy wie ze juz czas przestać pić tydzień regeneracji i znowu tek przez 18 lat myślę ze przez te moje 18 lat 12 lat była pijana a jak wypije to jest taka głupia w wódce że nie wiem setki razy sie wstydu najadłem ale podoba mi sie u mnie to że ja jak sie napije z kolegami to jest proste w mojm wieku to wiem kiedy starczy i wiem że sie nie napije na 2 dzień zeby mnie trzymali i wlewali to sie nie napije bo wiem czym to skutkuje a teraz do was wecie mi pomóżcie co mam zrobic myslałem też żeby sie zaszyła doradźcie coś proszę czekam i pozdrawiam
×