Witam,
jestem nowym użytkownikiem więc na wstępie przepraszam jeśli temat sie już pojawił...
pisze pełna emocji, jakiś dobry rok temu związałam sie z kimś kto również jak ja ma syndrom DDA. kilka dni temu doszło między nami do burzliwego rozstania (ostatni czas był dla nas bardzo trudny jeśli chodzi o relację), mieliśmy piękne chwile, pełne wsparcia, uczuć i opieki, może dalszą częśćopisze odrobine póżniej jeśłi sytuacja bedzie tego wymagała.
moje pytanie brzmi czy zdiązek dda z dda ma racje bytu?
pozdrawiam