Caly czas jestem poniżana przez męża ciągłe wyzywanie od nierobów chociaż wszystko robie to co na kobiete przystalo sprzątam gotuje piore jego gacie ale i tak jest żle . Dodam że mam roczne dziecko mąż wogóle się nim nie interesuje od urodzenia moze trzy razy go przebral, napewno tez macie takie maluchy i wiecie ile jest przy samych dzieciach roboty. Ja to juz chyba naprawde popadlam w depresje chociaz tak sie staram i tak jest zle.