Skocz do zawartości
Nerwica.com

littlepain

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia littlepain

  1. On mnie zapewnia, że nie jest taki jak kiedyś, że licze się tylko ja, że wszystko się zmieniło i chce być tylko ze mną. Teoretycznie mu wierzę, aczkolwiek zawsze będę miała to "ale". Zdrady bym nie zniosła. Na pewno nie.
  2. Witam wszystkich :) Długo przymierzałam się aby tu do was zajrzeć, aż w końcu zadecydowałam. Szukam pomocy z każdej możliwej strony, może tutaj coś uda mi się wywnioskować? Zaczynając. Jestem z facetem już od jakiegoś czasu, kilka lat. Między nami jest dobrze, nie mogę zarzucić, że ciągle się kłócimy, że nie mam od niego wsparcia, szacunku etc. Aczkolwiek... No właśnie. Na początku kiedy zaczęliśmy się spotykać, kilka razy zawiodłam się na nim. Dawniej był strasznym kobieciarzem, zmieniał partnerki jak rękawiczki. Gdy zaczęliśmy tworzyć jakąś już ważniejszą relacje, przyłapałam go na dwuznacznych rozmowach z koleżanką, pisania po nocach z innymi kiedy mi mówił, że idzie spać, etc. Było kilka takich sytuacji, przez co ja cholernie boję sie zaufać tak jak wcześniej. Kocham go strasznie mocno, ale męczy mnie ciągłe podejrzewanie, że ma kogoś na boku, pytanie czy aby na pewno jest ze mną szczery, czy faktycznie po pracy wraca prosto do domu, co robił i z kim gdy niby widział się z kumplem.. Najgorsze jest to, że zdaję sobie sprawę iż to strasznie irytuje mojego partnera i sprawia mu przykrość, ale szczerze mówiąc nie potrafię tego opanować. Boję się, że go stracę, ze faktycznie pojawi się ktoś kto okaże się znacznie lepszy ode mnie. On mnie zapewnia o swoich uczuciach, o tym, ze jest ze mną szczery, że nie ma nikogo poza mną.. ale ja zawsze trzymam to na dystans. Nie wiem co robi kiedy się nie widzimy, z kim i w jaki sposób pisze czy rozmawia. Poradźcie co zrobić by pozbyć się tak chorobliwej zazdrości, a przede wszystkim.. Nabrać zaufania.
×