Skocz do zawartości
Nerwica.com

Katiya

Użytkownik
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Katiya

  1. Widzisz jak można fajnie zagadać? Naprawdę jestem bardzo uczulona na ataki z zewnątrz. Jestem agresywna i nerwowa kiedy ktoś wytyka mi moje błędy? To nie jest forum dla siłaczy tylko dla osób słabych i ta pani? która się gdzieś tam wypowiedziała na mój temat powinna zrobić to inaczej. To chyba normalne. Weź pod uwagę jeszcze jeden fakt. Mam silną nerwicę, bpd i ed. Wszystko BARDZO zaawansowane więc tak, będę krzyczeć, bić i gryźć jeżeli ktoś mnie wkurzy. To, że mam dużo z dzieciaka to oczywiste ale uwaga; POTRAFIĘ MYŚLEĆ AŻ ZA DOBRZE. Potrafię ale nie chcę. Zobacz jak dorośli ludzie zamknęli się na innych, jak mało w nich empatii, tolerancji. Ci ludzie myślą jednotorowo i to jest b. smutne. Myślą, że są mądrzejsi bo coś już gdzieś przeżyli;.......... doświadczenia itp... daj spokój, totalna paranoja. Tylko głupiec myśli o sobie, że coś wie iże, ma prawo skakać i narzucać swoje zdanie, opinie. A porady są od tego, żeby umieć je składać, doprawiać do smaku, ok? Co do leków ja biorę od 12lat. 12lat brania tego syfu i co? I kurwa nigdy w życiu nie chce rozczulania się nade mną. Wyobraź sobie, że jeszcze w te wakacje zdychałam równe 74dni, odtruwając się od benzodiazepin, alkoholu, kokainy,i heroiny. Pożerałam wszystko, wciągałam, kułam i tak wkółko. Odwyk? Przez 74dni leżałam jak trup, rzygałam pod siebie, byłam sparaliżowana, opisać to? NIE MA SŁÓW. Nie ma. I ........nie było przy mnie nikogo, bo nie chciałam. Chciałam przeżyć ten koszmar sama, rozumiesz? Rozumiesz co się działo? Miałam zapaść po zapaści....kurwa... więc z jakiej racji ktoś ma mnie TERAZ głaskać po głowie tylko z racji tego, że namiętnie się głodzę??? Jestem autodestrukcyjna, to fakt. Aleja tak żyję od dzieciaka, inaczej nikt mnie nie nauczył. To już raczej nie moje wina i nie chcę tego analizować. I wiesz, mówie się; .................nie życzę nikomu takiego piekła jakie przeżyłem/am.... a ja? KURWA ŻYCZĘ.......takim osobom, które atakuję a nie wiedza nic o moim przypadku. Niech pocierpią intensywnie, mocno i najgłębiej jak się da, może wtedy inaczej odniosą się do problemu i całokształtu zaburzeń psych. Naprawdę, żeby zrozumieć innych, trzeba najpierw umrzeć z cierpienia, potem narodzić się na nowo i wtedy ok; szastaj poradami tylko z szacunkiem.
  2. żartuję rzecz jasna fajnie jest być tępą ? no laski, która pierwsza ta jedna to mądralina doradza wszystkim dookoła i pewnie czuje się usatysfakcjonowana zadowolona z siebie dumna ta druga się dołożyła bo jej historia tak ją zabolała, że do tej pory nie może sobie tym poradzić za dużo jak na moją głowę dziewczęta za dużo so fuckyoumotherfuckers
  3. Macie rację a ze mnie wszystko paruje jestem stara dupa a tak dziecinna, ze rzygac sie chce jak sama nie przeskocze na inny level to zadne leczenie mi nie pomoze musze nazrec sie nie jedzeniem chyba tak to wyglada zbyt duzo tego jak na razie nerwica, bpd i dziwne fobie plus ed ja chyba nie potrafie zyc nie autodestrukcyjnie ale naprawde przychodzi taki moment, ze chce cos napisac, wykrzyczec sie slowami bo nie ma nikogo przy mnie zupelnie nikogo blagam nie odbierajcie tego jako użalanie się pisze tylko co mi na duszy lezy bo od kilkunastu lat dusze to w sobie jestem napompowana jak balon zlymi emocjami okropne
  4. Dzięki banalna droga chyba nie gdyby była tak banalna nie wrzeszczałabym tak głośno essprit; miałaś/eś do czynienia z zaburzeniami odżywiania? czuję gorycz więc być może jesteś już "po" przejściach?
  5. dzisiaj autentycznie jest do dupy ale waga spada; 51.4kg/171cm ogólnie czuję się tak jakby wylewano na mnie wrzątek, zeszłam do 200kcal dziennie nie wiem co się dzieje i kiedy skończę, nie chce kończyć bo to będzie w jakimś stopniu osamotnienie Nieidealna; jeżeli chodzi o mnie, psychiatrzy i terapie, oj zbyt dużo tego było jeżeli chodzi o moją nerwicę nie pomogło nic aczkolwiek absolutnie nie chcę Cię zniechęcać i błagam Cię nie wierz w leki, błagam - one nic nie dają, nic a ja się chyba rozpadam, mam bardzo niskie ciśnienie i sporo agresji zachowuję się jak znerwicowany szaleniec jakoś ostatniej nocy byłam bliska napadu, to było okropne wariowałam, oglądałam tłuściochów na yt jak zajadają się junkie food pózniej sama ssałam łyżkę z maggi żeby mi przeszło kurwa rece mi się trzesą, nic nie pamiętam, zero koncentracji norma, wiem ale ostro jest, zbyt ostro muszę się jakoś trzymać bo inaczej będę zwykłą cipą bez charakteru
  6. Nie wiem. To było bardzo spontaniczne. Nieprzemyślane. A Ty, Nieidealna? Jak się trzymasz, jak sobie radzisz? Jestem bardzo ciekawa bo w sumie cierpimy na to samą przypadłość z tą różnicą, że Ty kierujesz się rozsądkiem a ja głupotą
  7. 23l. Właśnie zrobiłam sobie foto nóg i wyszło koszmarnie. Wyglądam na 3kilo więcej. A w realiach na dzień dzisiejszy 52.1kg. .. nie zastanawiam się nad bliskimi, nie ma na to miejsca w mojej głowie, paranoiczne, wiem ale naprawdę nie potrafię myśleć o tym jaki ból zadaje innym. Mam pustkę w głowie i klapy na oczach, tak jakbym od pół roku była w transie. przy okazji fotka nóg jakość okropna bo z aparatu w kompie ps; naprawdę jest mi nie do śmiechu, jestem tak śmieszna i infantylna i głupia i jeszcze to zdjęcie i dwie parówki chcę krzyczeć dno Naprawdę nie wiem co mam zrobić, nawet myśleć już nie potrafię. Nic nie wiem.
  8. Tak. Mam mnóstwo miejsc hiperintensywnych w mózgu. Mało się mówi bo kurewska farmacja by nie zarabiała ceshu. Mialam ubiegać się nawet o odszkodowanie ale nie mam na to sił i zdrowia.
  9. Katiya

    czego aktualnie słuchasz?

    aktualnie mam zajawkę na mike a pattona, kocham wariata, szkoda, że się zestarzał majki tu daje czadu z peeping tom POLECAM tym co lubią coś innego
  10. Oo, nie mówcie mi nic. Mnie swędzonki nachodzą w nocy, jak zasypiam, dopada mnie taki chodzący łaskot po całym ciele. Coś strasznego. Można autentycznie zwariować. Od ostatnich kilku dni śpię już z widelcem bo lepiej drapie Typowa nerwica. Ja mam bardzo silną i niebezpieczną. Jestem bardzo usztywniona i wszystko mnie boli. Nie wychodzę z domu. Takie życie jak bez życia. Teraz czekam tylko na jakiś zawał w nocy bo pewnie tak się to skończy
  11. Ja już nawet nie mam siły żałować. 12lat zażywam leki i tak naprawdę wcale mi nie pomogły. Jedyne co?, zniszczyły mój organizm i psychikę. Rezonans magnetyczny, wykazał bardzo dużo zmian w mózgu. Tzw uszkodzenia polekowe A w głowie jeden wielki chaos, tak naprawdę zapomniałam już kim jestem.
  12. Iza, wiem ale nie chcę specjalistów bo dzięki nim się tyje a ja kategorycznie tego nie chcę Muszę się tylko pilnować bo mój stan zdrowia jest nie fajny chociaż szczerze to jest akurat najmniej istotne. Dziś rano weszłam na wagę i 52,4kg. Wiedziałam, że ten pieprzony serek zrobi swoje Dziś więc jedyne 270kcal. Już wszystko przeliczyłam. A z kręgosłupem i szyją to już paranoja. W nocy jęczałam z bólu, teraz też leżę jak mumia; to nie było w planie..
  13. Boże. Jestem tu dziś po raz pierwszy. Zaawansowany etap anoreksji. Jest noc a ja po raz kolejny z rzędu dostaję ataku wściekłości. Nie mam gdzie uciec. Nie mam żadnych przyjemności. Siedzę w domu od 2 miesięcy i nie wychodzę nigdzie. Mam dość siebie, że aż tak tępa jestem, tępa kurva do bólu. Jeszcze miech temu byłam na 700kcal dziennie i ostro ćwiczyłam, 5, 6h dziennie. Dało efekty bo w przeciagu 1,5 miesiąca uszło ze mnie 7,5kg. Teraz jestem na max 400kcal dziennie, max! Waga 52.5kg na 171cm. Chciałam dziś sfotografować swoje nogi i niestety ale nie udało się. Zdjęcia potężają a moje nogi to dwa bale. Obiecywałam sobie, że jak zejdę do 52kg przestanę Nie przestanę. Chcę jeszcze ze 2kg mniej. Jakąś godz. temu zżarłam trochę serka bakuś, kawałek wafla ryżowego do tego kawa z mlekiem i cukrem. Nie no jeżeli tak to ma wyglądać to jestem skazana na przegraną. Kurva mi się serków zachciało. Tępa pinda jestem i tyle. Nic się nie zmienia. Na nerwy biorę sympramol i hydroksyzynę ale to gówno daje. Chyba brakuję mi ostrej jazdy ćwiczeniowej żeby wypalić całą złość a ćwiczyć przestałam dlatego, że nie miałam już siły. Ja nie ćwiczyłam, ja się torturowałam. Teraz leżę jak kukła bo przyplątało mi się zapalenie kręgów szyjnych a to nie pomaga w anoreksji. Zapalenie mnie frustruje bo nie mogę nic zrobić. Strasznie bolesna i paraliżująca sprawa. Nadrobiłam tym, że chlałam dziś ocet jak wariatka. Jak poczułam smak zrobiło mi się lepiej. Co ja sobie myślę, że wafelki, serki i inne kotlety to dla mnie? Tyle lat z chorobą a taka tępota
×