Skocz do zawartości
Nerwica.com

daniel1234

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia daniel1234

  1. Witam...pisze z takim nietypowym i porabanym problemem.Na poczatku moze sie przedstawie Damian,mam 19 lat.Kilka lat temu kiedy bylem w 1 klasie liceum mialem taka dziwne sytuacje...babka na lekcji kazala mi przedstawic(przeczytac) jakas tam prezentacje...no to ja na luzie zaczalem ...mam delikatna wade wymowy ...(nigdy mi to nie przeszkadzalo ale tutaj poczulem wyrazny dyskomfort czytajac dosc trudny dla mnie zlepek slow) nagle poczulem takie uderzenie ciepla i kolatanie serducha...tak jakbyscie po przebiegnieciu 100m sprintem mieli cos spokojnie powiedziec, przeczytac(bez zadychy niemozliwe)...od tego czasu meczy mnie to dziadostwo.Co jestem poproszony o odczytanie czegos tam, przedstawienie,wypowiedzenie sie, czuje cholerny stres...co jest najciekawsze to uczucie dyskomfortu trwa jakies pierwsze 40 sekund pozniej juz moge normalnie mowic i zasuwac z tekstem.... Strasznie mnie to meczy, bo osoba smiala zawsze bylem, akademie,przedstawienia wkosciele kiedys to bylo normalne.. Kiedys probowalem sobie odpowiedziec "dlaczego wlasciwie dopada mnie ten stres, czym sie niepokoje?"zauwazylem ze potrafie sie gdzies wypowiadac itp.. gdzie np: jest glosno, panuje harmider, nie cierpie za to tego gdy jest cisza, oczy wszystkich i uszy sa zwrocone na mnie.. Poczytalem troche o tym,ludzka psychika płata figle...na co licze piszac tutaj? Na jakas porade, cokolwiek, nie chce zebyscie mi pisali cos w stylu"prosze sie skonsultowac ze specjalista", bo gdybym chcial to bym sie skonsultowal i tu nie pisal...uwazam ze skoro sam sobie cos ubzduralem w glowie i tak jakby zakorzenilem to dam rade to wykorzenic,wywalic raz na zawsze ...nawet czesciowo i bedzie juz wtedy dobrze. Pozdrawiam
×