Skocz do zawartości
Nerwica.com

jestemtu

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jestemtu

  1. Właśnie założyłam tu konto, bo mam problem ze samą sobą i dosyć się z tym mecze i nie wiem co robic. Zacznę od początku. Dawniej miałam dużo problemów rodzinnych i społecznych; mój ojciec mnie ponizal, wykanczal psychicznie i fizycznie (ale to nic w porównaniu do tego, co działo się w moje psychice). W podstawówce "kumplowalam" się z jedną dziewczyną, która też dokladala swoje trzy grosze. W rezultacie stałam się wycofana, zakompleksiona, do niczego, maksymalnie ponizona i jak ostatni śmieć. Zrobiło mi to duże kuku, ale jakoś to odchorowalam. Przyznam, że to się ciągnęło prawie do samej szkoły średniej. Do tej pory miewam lęk przed brakiem akceptacji, pozostały mi różne myśli. Teraz generalnie niby wszystko gra, ale jest jedno ale... przez te lata nauczyłam się być odporna... chciałam być silna i się nie dać. Jakbym wyparla z siebie całą miłość, empatie, te dobre cechy na rzecz tego co jest przeciwne. To była moja funkcja obronna. Chyba teraz zauważyłam efekt uboczny. Mam wszystko gdzieś, wszystko mi zwisa. Nauka, praca, ludzie, rodzina... wszystko. Wiele rzeczy po prostu robie z automatu. Zyje niby normalnie, ale byle coś było. Nie sprawia mi to jakiejś przyjemności. Wszyscy mi mówią, że jestem leniwa i mam wszystko głęboko w poważaniu. Po prostu jestem. Żyję z dnia na dzień. Idę i zrobię co mam zzrobić, jest wieczór, spać i nowy dzień. Tak jakby nie ma mnie w tym moim życiu. Nie umiem tego nazwać. Jestem, bo jestem. Byłam już u psychologa, ale taki to był psycholog jak że słonia baletnica. Nie wiem co to i co zrobić? Dodam, że gdy mówię rodzinie o możliwości problemów na podłożu psychicznym to zawsze spotkam się z popukaniem się w czoło. Zawsze pprzyczyną będzie coś. Mam tego dość. Mecze się.
×