Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ehh

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ehh

  1. Ehh

    PTSD

    Witam,mam 13 lat.9 miesięcy temu umarł mój tata,od jego śmierci nie mogę się pozbierac.Jeszcze za jego życia bałam się wszystkiego ,ale w dużo,dużo mniejszym stopniu.Gdy zabrakło go wszystko zaczęło się pogłębiac.Nie mogę spac ,gdyż widzę obrazy z nim .Śni mi się w koszmarach i w tych dobrych snach.Widzę żywe obrazy z nim,a na imię mojego taty,lub na jakieś kawały z nim związane rycze,nie mogę się uspokoic.W mojej głowie dzieją się straszne rzeczy.Nie wytrzymuje już psychicznie. Boje się wszystkiego np ciemności,że ma mnie cos wyskoczył i mnie zabije.Boje się byc sama,czuje się wtedy strasznie, boje się niekturych ludzi.Boje się miejsc w których nie byłam itd itp . Jest tego dużo więcej ale nie mogę się rozpisac w tym momencie.Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że nikt tego nie zauważa,dobrze ukrywam prawdziwą siebie i swoje uczucia.Ludzie myślą ,że jestem radosna ,miła,wspolczująca,pomocna,przyjacielka,zawsze uśmiechnięta...Jestem z tym wszystkim sama,już Sobie nie randze ,ale boje się o tym komuś powiedziec.Boje się i nie dam rady. Co mam z tym zrobic? Czy jestem chora? Jak można mi pomóc?
  2. Witam,mam 13 lat.9 miesięcy temu umarł mój tata,od jego śmierci nie mogę się pozbierac.Jeszcze za jego życia bałam się wszystkiego ,ale w dużo,dużo mniejszym stopniu.Gdy zabrakło go wszystko zaczęło się pogłębiac.Nie mogę spac ,gdyż widzę obrazy z nim .Śni mi się w koszmarach i w tych dobrych snach.Widzę żywe obrazy z nim,a na imię mojego taty,lub na jakieś kawały z nim związane rycze,nie mogę się uspokoic.W mojej głowie dzieją się straszne rzeczy.Nie wytrzymuje już psychicznie. Boje się wszystkiego np ciemności,że ma mnie cos wyskoczył i mnie zabije.Boje się byc sama,czuje się wtedy strasznie, boje się niekturych ludzi.Boje się miejsc w których nie byłam itd itp . Jest tego dużo więcej ale nie mogę się rozpisac w tym momencie.Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że nikt tego nie zauważa,dobrze ukrywam prawdziwą siebie i swoje uczucia.Ludzie myślą ,że jestem radosna ,miła,wspolczująca,pomocna,przyjacielka,zawsze uśmiechnięta...Jestem z tym wszystkim sama,już Sobie nie randze ,ale boje się o tym komuś powiedziec.Boje się i nie dam rady. Co mam z tym zrobic? Czy jestem chora? Jak można mi pomóc?
×