Witam
Czy jeżeli odpowiadam na wszystkie z wyjątkiem 1 pytania pozytywnie oznacza to, że mam DDD ? Druga sprawa czy w takim przypadku powinienem się wyprowadzić z domu ? Właściwie wszystko by się zgadzało 5 lat mieszkałem w akademiku i było mi lepiej o wiele teraz po zakończeniu edukacji została mi obrona i myślałem, że w domu będę miał dobre warunki ale wpadam w depresję lub nerwicę od razu.
Dodam, że moi rodzice nie traktują mnie zbyt dobrze ale też nie zbyt źle. Po prostu ja sobie ich utożsamiam z opiekunami prawnymi. Z perspektywy prawa robią prawie wszystko dobrze no może po za biciem mnie przez ojca za młodu czy wyzywaniem praktycznie zawsze nawet gdy po prostu jest taka okazja(idiota debil kretyn to tak codziennie). Moja mama ma nerwicę. Nigdy nie usłyszałem chociażby kocham dię synek właściwie to całe życie robiła mi mindfuck. Zero pochwał. Zdałem najlepiej w szkole średniej maturę z jednego przedmiotu miałem wynik jeden z najlepszych w województwie ale moja mama zapytała mnie czemu nie w Polsce nigdy pochwały nawet jak nauczycielka jej przyniosła. Po za tym nieskrępowanie całe gimnazjum i liceum słyszałem rozmowy typu "magda to na pewno skończy dobre studia ale on to powinien do zawodówki iść nie wiadomo czy tam zda" podczas gdy realnie ja skończyłem ciężkie studia inżynierskie na jednej z lepszych uczelni(została mi obrona) i zdałem świetnie maturę a moja siostra musiała poprawiać maturę, nie zdała na studiach dziennych jakiejś romanistyki i dopiero zdała prawo zaoczne. Praktycznie rodzice mi nie pozwalali się spotykać czy zapraszać kolegów, jedyne co miałem to siłownię o którą musiałem się prosić i błagać często pracować na działce podczas gdy moja siostra na zakupy dostawała kartę mamy.
Jestem zapisany na terapię gdyż wpadłem w ćpanie i alkoholizm jak mnie zostawiła w brutalny sposób kobieta z którą długo byłem. Jedną z przyczyn było "on ma chociaż normalną rodzinę". W sumie to prosiłem matkę już dawno o pomoc ale dopiero gdy zjadłem opakowanie luminalu chyba do niej dotarło cokolwiek. No a psychiatra po pierwszej wizycie kazał mi się wyprowadzić z domu jak można tak szybko postawić taką diagnozę ?
Wstyd mi że się publicznie użalam, ale zerwałem kontakt z każdym znajomym a pytając mamę czemu traktuje tak mnie usłyszałem że mnie nie chce znać że jestem niewdzięczny że mam nie przychodzić na jej pogrzeb podobonie od siostry więc nie mam już nawet rodziny.