Witam wzystkich mam pytanie czy ktos z was ma tak ze chce poczuc oddech tzn biorac wdech chce poczuc to powietrze a nie czuje wiem ze oddycham ale jest to strasznie uciazliwe i nic nie potrafie robic czym jest cieplej tym gorzej , pisalem juz post wczesniej ,,oddech'' tam sa napisane moje dolegliwosci ale zastanawiam s9ie czy ktos cos takiego juz mial i wie jak z tym walczyc wiem ze sie mowi przestac myslec itp ale ja mysle o oddychaniu caly czas i do tego wlasnie mam ta ,,znieczulice'' jest to okropne yuczucie ktore nie pozwala mi normalnie zyc bo nawet ogladajac tv mysle o tym i co chwile biore glebokie wdechy co mi nie p[omaga bo nie czuje oddechu i tak w kolko wstaje rano i mysle ze znowu caly dzien az do zasniecia bede sie meczyl , jestem swiado ze od tego nie umre bo caly czas zyje wiec tlenu mam tyle iile organizm potrzebuje , biore relanium juz 6 dzien ale na te dolegliwosci to on mi nire pomoze , moze ktos zna dobrego psychoterapeute z wroclawia bo nic nie potrafie zrobic nawet jak prowadze auto to mysle i kurde nie wiem co moge jeszcze napisac bo to mnie przerasta