Skocz do zawartości
Nerwica.com

jolka19855

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jolka19855

  1. Witam. Ja miałam problem z candidą. Jeszcze do dzisiaj mam małe obiawy tego paskudztwa. Zanim dowiedziałam się ze mam candidę wcześniej przez ponad rok roku ciągle kaszlałam i bolało mnie gardło. Pewnego razu zachorowałam tak mocno ze nie umiałam mówić po 2 tygodniach choroby udałam się do lekarza oczywiście dostałam antybiotyk. Ale kaszel i śluz w gardle nie znikną. Dostałam kolejny antybiotyk i kolejny, było ich chyba z 5. Po tym lekarz rodzinny zaczął mnie wysyłać na rożnego rodzaju badania czyli: prześwietlenie płuc , tk zatok, badania na alergie, alergolog , laryngolog itp. Oczywiście każdy lekarz przepisywał mi inne lekarstwo a stan się nie poprawiał. Sama od siebie zrobiłam sobie wymaz z gardła i wykazało mi ze mam przyrost candidy średni.Kaszel oraz Kulka w gardle i która mi przeszkadzała dalej była- lekarze twierdzili ze to nie ma nic wspólnego z candida. Po pół roku badani i czekania na kolejne badanie znowu zachorowałam, miałam anginę ropną, gorączkę i dreszcze czułam się okropnie. Znowu poszłam do lekarza i dostałam antybiotyk i po tym antybiotyku dopiero się zaczęło- piszczało mi w uszach, gęsta wydzielina, która przeszkadzała mi w gardle pojawiła się w przegrodzie nosowej....to był koszmar!!!! Znowu poszłam do laryngologa ale tym razem prywatnie bo ten z NFZ stwierdził bez badan ze mam astmę. Opowiedziałam jej jakie mam objawy i dałam wcześniejszy wymaz z gardła i wtedy odwiedzałam się ze mam grzybice przewodu pokarmowego...to brzmiało jak wyrok!!!! Dostałam kolejne antybiotyki i myślałam ze po tym mój koszmar zniknie ale tak się nie stało. Antybiotyk przeciwgrzybiczny brałam przez ok 6 tygodni i nie było poprawy !!! Lekarze przepisując mi kolejne leki poniszczyli mi organy wewnętrzne, objawy zostały czyli problemy w przełykaniu, kaszel i biały nalot po tym wszystkim mój język jeszcze spuchł i zrobił się żółty. Pomogła mi kobieta która leczy medycyną naturalną i elektro punkturą , ustaliła mi dietę, powiedziała jakie mam pić zioła, bo oczywiście miałam nerwice i depresje i co 2 tygodnie miałam u niej zabiegi. Na dzień dzisiejszy przyrost candidy mam -nieliczne pasma- znikną kaszel i nalot na języku... został jeszcze śluz w gardle. Dowiedziałam się ze mam go z tylnej części przełyku i jest strasznie gesty po kolejnych zabiegach udaje mi się nieco go pozbyć mam nadzieje ze uda mi się kiedyś w pełni powrócić do zdrowia. Trwa to długo ale wiem ze się uda...trzeba być silnym. Jeśli ktoś ma jakieś pytania to chętnie odpowiem.....
×