A ja probuję ucinać mielenie myśli w głowie, sam się samodyscyplinuje... nie zawsze to wychodzi, ale probuję odsuwać negatywne emocje prowadząc dialog sam z sobą- nie jest tak jak wymyśliłeś, rzeczywiście wygląda to inaczej. JAKOS LECI.... sen często koi wykończoną głowę lepiej niż leki.