Witam, nie wiem jak to dokładnie opisać, ale chodzi o to, że mam ciągle negatywne skojarzenia z czymś. Np kiedyś pokłociłem się z kolegą, a szła wtedy jakaś piosenka i teraz ciągle jak słyszę tego artystę to mi się kojarzy z tamtą sytuacją. Inne to np jechała policja, miałem słuchawki na uszach i jej nie słyszałem, dopiero taki chłopak mnie odciągnął, żebym się odsunął bo by mnie zahaczyła, a inni się śmiali, no i jak widzę policję to mi się przypomina to jak się ze mnie śmiali. Potem było w szkole "Marcinek" to taki zamyślony chodzi i teraz jak słyszę jakiekolwiek zdrobnienie to znów mi się to kojarzy z wyśmiewaniem mnie. Tych negatywnych sytuacji nie było wiele, a w stosunku do pozytywnych może 1/50, ale i tak ciągle przypominają mi się te złe. Teraz jak coś chcę zrobić to myślę tylko o tym, że pewnie się nie uda, ktoś będzie na mnie zły, albo go zdenerwuję i będzie mi się to z czymś kojarzyło. Nie psuje mi to humoru, przypomina mi się na sekundę i tyle, ale jest to denerwujące. Teraz są wakacje na studiach, więc częściej się na tym łapię, bo jak mam co robić to tego nie ma, ale wtedy np wieczorem mi się przypominało, że o czymś tam akurat nie myślałem dziś. Innych zaburzeń raczej nie mam.
Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Jak mieć pozytywne skojarzenia?
Pozdrawiam!
