Skocz do zawartości
Nerwica.com

Paula899

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paula899

  1. BYlam u lekarza i zdiagnozowano u mnie DDA własnie dlatego pojawiały sie u mnie lęki i niepokoj , muszę iśc na terapię mi zacząć walczyc o siebie.
  2. stwierdzona u mnie zaburzenie osobowosci w wieku 16 lat chodziłam na terapie grupowa ok 2 miesiecy.. potem wszystko zanikło jakos w zime poprzedniego roku psychiatra powiedział na podstawie własnie testu ze mam lekka depresje i dał mi tak jak wyzej pisałam szereg leków których nie wykupiłam jedynie dostałam promolan od takiej internistki i biore go przy silniejszym leku i niepokoju .. dziękuje za strone własnie się z nią zapoznaje! :)
  3. dokładnie tak Mag14 bywaja momenty optymistyczne.. widze a moze sie mysle ze masz też straszny natłok myśli ,, gadasz gadasz i zatracasz sie normalnie w tych myslach.. ja tak samo mam mysli dotyczace wygladu i sobie tłumacze kurde przeciez tak nie jest i za chwile znowu ten spadek pewnosci siebie.. a sa takie dni kiedy mam az nadmiar energii i pewnosci siebie ze mysle sobie poradze sobie dam rade czuje sie mega.. i znowu przychodzi to... staram sie zabijac tymi dobrymi wiesz bardzo dobra jak dla mnie ksiazka oswoic lek tam jest kilak metod narazie jestem na starcie no i oczywiscie ide na psychoterapie bo zamierzam walczyc o siebie :)
  4. no a ja dzis znowu obudziłam sie z tym zajebistym niepokojem i lekiem ... teraz z kolei boje sie ze jeszcze zachoruje na jakąs schize i mnie wywiozą w kaftanie .. no i tak te myśli znowu od wczoooraaaaj wieczór do dziś sie przeplatają.. czasami jestem już tym naprawdę zmeczona to dziadostwo utrudnia tak funkcjonowanie ze staje sie upierdliwe do granic mozliwosci
  5. patrzcie co znalazłam "Ludzie z zaburzeniami lękowymi są wbrew pozorom bardzo silni. Nikomu nic nie mówią, liczą na siebie, potrafią wytrzymać wiele piekielnych lat w milczeniu. Czasem tylko coś pęka, nadmiar objawów potrafi wykończyć. Czym jest ból głowy przy tym, przez co każdy z nas przechodzi każdego kolejnego dnia, każdej kolejnej nocy.. A mimo to potrafimy przykleić uśmiech do twarzy i żyć tak, że nawet ci najbliżsi nie mają pojęcia co się dzieję."
  6. mam taka nadzieje i naprawde chce wyjsc z tego nazywam swój stan dobrego samopoczucia CZYSTY UMYSŁ i zawsze pisze do narzeczonego ze dzis mam czysty umysl i on juz wie ze jest okey .. tak jakby w tym wszystkim nastepuje remisja totalna i sobie myślałam do tej pory a przejda te stany jednak im bardziej odwlekam to tym to sie pogłebia teraz już wiem ze sama sobie nie poradze tak jak to ojciec mowi
  7. wiesz ja z natury nie mówie nikomu o swoich problemach a tym bardziej o takich, ale po prostu juz musialam to wyrzucic z siebie... boje sie psychiatry strasznie ze tak mnie potraktuje jak ostatnia babka da szereg lekow i wiecej nic zero rozmowy.. mam nadzieje ze ta nowa wizyta z inna kobieta cos wskóra
  8. a jak z Toba?? jak się teraz czujesz? jak sobie z tym radzisz?
  9. warrior11, wszystko jest okey z magnezem i z wszelkimi innymi winikami, nawet lekarz zrobił wyniki ekg brzucha i nic.. sam tez internista przepisał mi leki uspokajajace propranol bo twierdzi ze wszystko jest w mojej glowiem, chyba rzeczywiscie musze isc na psychoterapie w sumie wiem to tylko czekalam jeszcze i zwlekałam
  10. kaja 123 moze źle sprecyzowałam , wiec poprawiam jest to drzenie mieśni ud brzucha rąk , jednak to jest co jakiś czas nie zdarza mi się to ciągle ...tak jakby normalnie funkcjonuje i nagle pach ! znowu niepokój , lęk.. moge jeść i nagle z dobrego samopoczucia znowu jest to cholerstwo niepokoju ... drzenie mieśni wsytępuje tylko w sytyacjach stresowych , badz po wybudzeniu ze snu.. porównałam bym siebie do takiego wulkanu - nazbiera się szereg problemów i nagle ŁUP! znowu wszystko powraca..
  11. Byłam juz u psychiatry , babka byla strasznie nie miła i powiedziała ze moze mi dac 2 tyg w choroszczy.. wypisała 5 leków i powiedziala ze ona nic wiecej tu nie moze zrobic... teraz udaje sie 25 lipca do innej lekarz i mam nadzieje ze mi pomoze... pytasz skad moglo to sie wziac - przyczyną mysle jest jeszcze okres dziecinstwa, ale nie wiem dlaczego az tak na mnie wpłyneło to wszystko...
  12. Witam Piszę tu ponieważ wydaje mi się, że to co się ze mną dzieje zmierza w niewłaściwym kierunki. Czuje sie strasznie zagubiona i nie poznaje siebie terazniejsza, tak jakby wyparowała ze mnie chęć zycia i radosci. Zacznę od tego że obecnie mam dziwne stany niepokoju, zawsze byłam wrażliwa ale teraz stało się to już nadwrażliwością, wszystko biorę do siebie, przejmuje się. Dodam, iż byłam pewną siebie osobą, duszą towarzystwa. Mam 25 lat i moje stany się pogłebiają. Mam napady drgawek, raz przejełam się w pracy i w domu musiałam zwymiotować. Wszystko analizuje przed spaniem , mam DOSŁWNIE NATŁOK MYSLi. Wczoraj znowu miałam wieczorny atak, który mnie zbudził, choć tak bardzo chciało mi się spać :napady drgawek, miesnie się trzęsły i ten cholerny niepokój. tłumacz sobie - przecież nic się nie dzieje... Dodatkowo pojawiły się problemy z koncentracją, w pracy koleżanki mówią ze wszystko zapominam, że muszą po mnie sprawdzić... mam problem z poczuciem wartości jest niskie, łatwo mnie zmanipulować, obrazić. Często też wole uciec od porblemów niż przed nimi stanąc. Jeszcze do niedawna miałam myśli samobójcze, nawet założyłam sobie pasek na szyje, jednak popatrzyłam w lustro i mówiłam sobie ze przecież tego nie chcę robić a tym bardziej mam dla kogo żyć. Mam również napady agresji, złości wcześniej biłam siebie, ciagałam za włosy, ciełam się. Innym razem wyładowywałam się na narzeczonym potrafiłam go nawet uderzyc, podrapać i wyzywać. Po czym przynosiło mi to ulgę, i za chwile wstyd i poczucie winy. Mama do pewnego czasu nie była w stanie pojąc co mi jest, ojciec mowi ze po co mi lekarz, ze wymyślam i ze sama muszę sobie poradzić. Wiem jednak, że nie dam rady z tym sama, to już mnie powoli przerasta. Jak pisze to w tej chwili, gdzie mój stan jest okey, myśle sobie ze mi wstyd ze muszę pisać o tak prywatnych rzeczach na forum, wybaczcie.
×