Witam!
mam na imie Monika, chory jest mój mąż.
Długo sie zbierałam do tego żeby w końcu się do was odezwać.
U mojego męża zdiagnozwono: depresje, nerwicę lekową, nerwice histeryczną, nerwicę hipochondryczna z silna astazja włącznie.
Czy to możliwe żeby nerwica zrobiła z człowieka wrak w przeciągu dwóch miesięcy? Mąż się przewraca, bolą go kończyny, brzuch, czuje ucisk na szyi, ciało obce w gardle, opaskę na brzuchu.
Monika