Zbliżaja się mega upały a ja zamiast cieszyć się wakacyjną aurą,drżę z przerażenia smutas.gif Od kilku lat choruję na nerwicę lękową i lato kojarzę tylko i wyłącznie z mąrdęgą...Wystarczy,że 5 min postoję na słońcu czuję osłabienie,serce zaczyna mi walić jak oszalałe a najgorsze są dodatkowe napływy gorąca,mam wtedy wrazenie ze puchną mi jakieś żylki w głowie i dostanę wylewu...dostaję paniki,w żaden sposób nie mogę się wtedy schłodzić,nawet oblewanie zimną wodą mi wtedy nie pomaga,czuję jak bucha ze mnie gorąco.Mam dopiero 25 lat,z zazdrością patrzę na zdrowe,nieposhizowane dziewczyny,ktore całymi dniami mogą wylegiwać się na słońcu smutas.gif Jestem szczupłą osobą,wogóle się nie pocę i może dlatego tak szybko się przegrzewam...nie wiem co robić...POMOCY!!!