Cierpię na nerwicę lękową, biorę leki xetanor. Jestem cichy, spokojny, kumuluję w sobie złość, ale mam wrażenie, że ona narasta, dziś wybuchnąłem. Chcę się podzielić z Wami moją dzisiejszą sytuacją, bo teraz głupio się czuję i żałuję.
Zapisałem się do dermatologa prywatnie jakieś 2 miesiące temu, po kilku tygodniach dostaję smsa, że akurat w miesiącu mojej wizyty jest 50% zniżki na wizyty u alergologa, dermatologa.
Na dzień wizyty wziąłem specjalnie wolne, tydzień przed wizytą dzwonią, że w tym dniu wizyta się nie odbędzie i że zadzwonią w sprawie wolnych terminów. Wkurzyłem się, bo w końcu dzień wolny, ale dobra, dzwonią po kilku dniach, że mają inny wolny termin, idę więc po pracy do tego lekarza z myślą, że chociaż mimo straconego dnia wolnego będę mieć 50% zniżki, bo wizyta wciąż w miesiącu objętym promocją.
W rejestracji pani mi mówi, że mam zapłacić pełna kwotę, bo akurat do tego lekarza zniżka nie obowiązuje - wkurzyłem się, bo w smsie nic o tym nie było.
Nawrzeszczałem na nich, były słowa w stylu 'zostałem oszukany', 'po ch...ja wysłaliście mi tego smsa', 'czy pani jest głupia?', 'co to k...a ma znaczyć' - nie wytrzymałem, pierwszy raz w życiu publicznie wybuchnąłem, w końcu dali mi te 50% zniżki, wtedy się uspokoiłem, ale teraz kiepsko się czuję z powodu tej sytuacji
