Skocz do zawartości
Nerwica.com

michal2688

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia michal2688

  1. Czy jestem nieśmiały ? Wydaje mi się, że nie. Bardzo dobrze dogaduje się z ludźmi, których znam. Rzekłbym nawet, że jestem duszą towarzystwa. Problem polega na tym, że zamieniam się w całkiem inną osobę, gdy na przykład mam spotkanie o pracę, idę do lekarza, albo muszę załatwić sobie naprawę telefonu. Podejście do obcej osoby wywołuje u mnie strumień różnych myśli, przez co często się motam. To stanowi mój problem. Wśród znajomych i wśród nowych ludzi całkiem inny człowiek.
  2. Witam. Mam na imię Michał, jestem z Poznania i mam 22 lata. Mam pewien problem, który doskwiera mi od lat, jednak odkąd studiuje jest dla mnie prawdziwą udręką. Jest to ogromny brak pewności siebie w nawiązywaniu nowych kontaktów. Najpierw może trochę o sobie. Jestem osobą otwartą, która świetnie czuje się w towarzystwie znajomych. Nie mam problemów, żeby świetnie dogadać sie ze znajomymi, zarówno pośmiać i pożartować, ale również powiedzieć kilka mocniejszych słów, jeśli jest taka potrzeba. Problem jednak leży w poznawaniu nowych ludzi. Na studiach jakoś sie udało, wszedłem sparaliżowany do nowego towarzystwa, przywitałem się i jakoś poszło. Zaczęło być gorzej, gdy na tle całej grupy musiałem przygotować krótką prezentację. O mało tam nie zamarłem ze strachu, a mój poziom zacinania się osiągnął zenitu. O tamtej prezentacji jednak każdy zapomniał i mam wrażenie że jestem bardzo lubiany w towarzystwie. Problem jednak zaczął się w nawiązywaniu nowych znajomości, czy nawet gadanie do babki ze sklepu. Potrafię wejść do sklepu i powiedzieć: "Dzień dobry poproszę hot doga z ketchupem," zacinając się z 2 razy, a mój wzrok spada co chwilę w dół, ewidentnie widać że coś ze mną nie tak. Tak samo jak muszę załatwić inne rzeczy typu rozmowa o pracę, zagadanie do gościa o wykłady na studiach. Początek jest fatalny i często się załamuje, jednak dopiero gdy wchodzę dalej w konwersację to zaczynam płynnie i pewnie mówić. Nie wiem czy warto iść do psychologa z tym problemem, czy może macie Państwo jakieś porady dla mnie, jednak gdy nie uporam się z tym problemem to może być mi naprawdę cieżko w życiu. Pozdrawiam Michał
×