Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bryza

Użytkownik
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Bryza

  1. Ale długotrwałym efektem traumy jest też zamrożenie, odcięcie od uczuć albo nawet podejrzewam popędów (myslę tu np o sytuacji nierozwinięcia/zaniku popędu płciowego przy b. wczesnej bądż długotrwałej traumatyzacji), A uczucie i popęd to energia i ona się jakoś albo kumuluje albo wydala w jakiejś formie zastępczej. To oczywiście takie lużne rozważania i nie do końca jeszcze przemyślane Może jest jeszcze inaczej przyczyną ptsd jest m.in nierozładowana energia , ciągłe nadmierne pobudzenie układu współczulnego i zamrożenie jako efekt, mniej lub bardziej świadomej decyzji by odciąć się od czucia i tutaj być może praca z ciałem jest dobrym rozwiązaniem, to rozładowanie może się odbywac w różny sposób ( TRE SE, joga , jogging, masaże, albo zwykłe wypłakanie się). Inną przyczyną ptsd moze być własnie ten zapis w głowie , to wspomnie tak wryte w pamięć, że aż prawie niemożliwe do usunięcia i tutaj przydałyby się inne techniki. Problem z traumą jest też taki , że dopiero stosunkowo niedawno zaczęto się tym zajmować i wiele jest tu niewiadomych, np. zaobserwowano że istnieje coś takiego jak dysocjacja, ale jak to sie dokładnie dzieje, że to zjawisko występuje, to z tego co wiem, nie jest do końca znane. w ksiązce " Ciało pamięta. psychofizjologia traumy..." autorka B. Rothschild pisze :" Naukowe badania nad mechanizmami traumy, PTSD i pamięcią nabrały takiego przyśpieszenia, że niemożliwe jest nadążenie za nimi. Niekiedy pojawiają się poważne różnice między grupami naukowców. Geneza i metody leczenia PTSD oraz sposób funkcjonowania systemu pamięci są przedmiotami szerokiej debaty. Potwierdzone badaniami teorie jednej grupy są kwestionowane przez drugą i vive versa. Tak czy inaczej, przynajmniej w kwestii traumy i pamięci dane naukowe wydają się sprawą dyskusyjną.... Nie ma w tej książce jednoznacznych prawd, ponieważ one jeszcze nie istnieją..." Dla mnie takie terapie jak Levina to tylko jedno z narzędzi jakie można użyć do leczenia, raczej wątpliwe by wystarczyło jako jedyne, chyba PTSD jest tak trudne , że wymaga szerokiego wachlarza technik , aby się udało z tego jakoś wyjść
  2. jetodik no to czekamy. Mnie przesladuje jednak taka myśl, że przyczyną PTSD jest nie to, że energia traumy nie została rozładowana, ale raczej to, że mózg uznał traumę za śmiertelnie niebezpieczną sytuację i zapisał ją sobie bardzo dokładnie po to , aby nas chronic, na wypadek powtórki, zrobił się taki system wczesnego ostrzegania i to powoduje że jesteśmy nadmiernie czujni, przewrażliwieni i wszystko, co kojarzy się z traumą budzi w nas niesamowite emocje.
  3. Może to wynika z napięcia mięśni szkieletowych " Aby zrozumieć jak ciało broni się przed traumą, należy poznać podstawy anatomii człowieka. Mięśnie szkieletowe w ciele są tak skonstruowane, aby napinać się podczas zagrożenia i rozluźniać w czasie bezpieczeństwa. W czasie zagrożenia mięśnie napinają się, ciało zwija się w kształt kulisty i chroni okolicę podbrzusza przed urazem, a w konsekwencji nawet przed śmiercią. Kiedy zagrożenie mija, ciało automatycznie uwalnia nadmiar napięcia mięśniowego. Bardzo ważną grupą mięśni , która służy ochronie przed traumą, jest grupa tworząca mięsień biodrowo-lędzwiowy.. Mówi się o nich, że są to mięśnie walki/ucieczki gatunku ludzkiego. Chronią one środek ciężkosci ciała ludzkiego, który znajduje się tuż przed trzecim kręgiem kośći krzyżowej. Łączą plecy z miednicą i nogami. Napinają się podczas każdego wydarzenia traumatycznego. Do tej pory uważano, że, aby je rozluźnić , można pójść na masaż, wziąc gorącą kąpiel....takie sposoby nie sprawdzają się w przypadku traumatycznych napięć mięśnia biod-lędzwiowego.... Często zdarza się , że napięte, a nawet zniszczone mieśnie biod- ledź. przyczyniają się do straszliwych bólów w dolnej części pleców...gdy mięśnie biod-ledź. napinają się, a cialo pochyla się do przodu, to w efekcie spina się również druga grupa mięśni. Dzieje się tak , ponieważ cialo próbuje zrekompensować sobie ruch ciągnięcia do przodu. Mięśnie prostownika grzbietu, w próbie utrzymania wyprostowanej pozycji ciała sprawiają, iż odgina się ono do tyłu. w rezultacie kręgosłup lędźwiowy ulega ściągnięciu, a dolne kręgi sciskają się, Powstaje ucisk na kręgosłup, który, zbiegiem czasu, możę przerodzić się w stan przewlekły. Długie utrzymywane się napięcia powoduje ponadto dodatkowe bóle ramion oraz szyi. Mięsień przepony również przyczynia się do powstania napięc w tej okolicy kręgoslupa. Mięśien lędźwiowy większy zazębia się z mięsniem biodrowym. Tworzą one system ochronny łączący tułów, międnicę i nogi. Wspomnieć należy, iż w tym rejonie ciała zanjduje sie największa liczba nerwów ukłdu nerwowego współczulnego (walki i ucieczki) " Fragment z książki D. Berceli " Zaufaj cialu" Do rozluźnienia tych mięśni Berceli zaleca oczywiście TRE, cwiczenia TRE skupiaja się w tym obszarze i wykonując je dochodzi do drgań najsilniej odczuwanych w miednicy, nogach i plecach. Cz to pomaga? w jakimś stopniu na pewno tak.
  4. jetodik troszkę to co opisałeś przypomina zryw miokloniczny http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Zryw-miokloniczny-skad-sie-bierze,wid,15430529,wiadomosc.html . Może to jest efekt zbyt dużego napięcia w tych okolicach ciała, jesli w ciągu dnia jesteś zestresowany nie napinasz przypadkiem tych okolic? albo może zbyt dużo siedzisz przed komputerem, taka pozycja sprawia, że przód ciała jest zgięty i skurczony, a tył ciała za bardzo rozciągnięty, przeciążony,próbowałeś cwiczen rozciągających te okolice, albo masażu? a takie psychodeliki nie spowodują retraumatyzacji?
  5. jetodik niby do SE nie potrzeba specjalisty, ale Levine często podkreśla, że jeśli coś pójdzie nie tak, w czasie ćwiczeń wyzwolone zostaną zbyt duże emocje to trzeba skonsultować to z profesjonalistą. Piszesz, że odczuwasz dużo energii która zalega w ciele, można wiedzieć jak to odczuwasz? gdzie ta energia jest w ciele? lepiej tak nie myśl, bo jeśli by coś z tym SE nie do końca sie udało, to bedziesz zablokowany . Jestem BARDZO wyczulona na bodźce i to właściwie na wszystkie : światło , dzwięk, nierówne podłoże pod stopami. Dałam szanse SE, ale ja być może jestem tak zamrożona, że trudno mi przerobić niektóre ćwiczenia np. to 8, wyobrażam sobie tego pawiana, albo realną sytuację z życia, i czuję czasem lęk, ale jakby taką emocję bo w cielę nic prawie nie czuję. To jest takie trudne do opisania, może to wynika ze zbyt dużego i częstego dysocjowania się
  6. abraxas dzięki za informacje Ocxywiście:). Tylko, że zanim reakcja zejdzie do progu nazwę go: jestem świadoma, że mogę być przewrażliwiona, to jest hektar pracy i właściwie w tym momencie można skończyć terapię PTSD Taka świadomość to na pewno duży krok do przodu, ale myślę, że to jednak nie wystarczy do wyleczenia PTSD, bo co z tego, że kobieta jest świadoma, że mąż to nie gwałciciel, jeśli ciało tak go traktuje. Jak to ciało przekonać? , albo taki przykład mi bliski, jak przekonać ciało by nie reagowało lękowo w sklepie, bo chociaż mam swiadomość, że jest bezpiecznie, to ciało przez skojarzenie z inną sytuacją reaguje po swojemu?
  7. O emdr mało wiem, szkoda, że tak się nie da. Stosowałaś tę metodę? Pomogło Tobie?
  8. Nawet jeśli można samemu to na własne ryzyko... Nie eksperymentujcie na własnej psychice, zwłaszcza metodami, których mechanizm nie jest poznany. Nawet tzw. "zdrowe" osoby mogą mieć poczucie lęku po takiej sesji emdr. A co dopiero osoby lękowe. Na samej sesji można się wystraszyć tego, co się czuje, terapeuta jest tu absolutnie niezbędny. A gdyby tak zrobic samemu, a potem te wszystkie emocje, które EMDR wzbudziło przegadać ze swoim "klasycznym" terapeutą?
  9. Nie do końca Cię rozumiem tutaj. bo to zagrożenie w przykładach jakie opisałaś jednak jest. Realnego zagrożenia nie byłoby, gdyby kibice szli uszczęśliwieni zwycięstwem i kochający aktualnie cały świat za sukces w piłce kopanej a zwierzę owo miałoby dodatkowo łapy i było jaszczurką biegnącą wygrzać się na słońcu. Troszkę niejasno napisałam W tych wymienionych przykładach zagrożenie jest, ale czasem po traumie, lub innych negatywnych wydarzeniach człowiek robi się przewrażliwiony, jego ciało, układ nerwowy dostrzega niebezpieczeństwo nawet kiedy go nie ma , na zasadzie :" ktoś mnie kiedyś napadła w parku" to teraz nawet trzaśnięcie gałązki pod ciężarem śniegu wywołuje alarm i w takich przypadkach warto być świadomym takiego przewrażliwienia.
  10. ciekawa jestem, czy takie emdr można zrobić samemu sobie? bo specjalistów , którzy się tym zajmują jest wciąż w niektórych regionach Polski bardzo mało, albo nawet zupełnie nie ma
  11. a więc nadejszła ta wiekopomna chwila a swoją drogą, czytałam w innym temacie, że niektóre osoby zapalały się do TRE , Inga podała link do ćwiczeń i z tego co pisałeś, miałeś spróbować. Ćwiczyłeś? jakie wrażenia?
  12. Po namyślę ...zamiast Ja tak sobie myślę, że kluczem do rozwiązania PTSD jest nauczenie się reagowania adekwatnego do sytuacji, czasem można walczyć, czasem lepiej uciec ( np. gdy w pobliżu jest grupa kiboli nabuzowana po przegranym meczu reprezentacji swojej wioski z reprezentacją zza miedzy) , a czasem warto znieruchomieć ( np. gdy depnęło się nieopacznie o krok od gada z podejrzanym zygzakiem na grzbiecie ).powinnam napisać Ja tak sobie myślę, że kluczem do rozwiązania PTSD jest nauczenie się reagowania adekwatnego do sytuacji, czasem można walczyć, czasem lepiej uciec ( np. gdy w pobliżu jest grupa kiboli nabuzowana po przegranym meczu reprezentacji swojej wioski z reprezentacją zza miedzy) , a czasem warto znieruchomieć ( np. gdy depnęło się nieopacznie o krok od gada z podejrzanym zygzakiem na grzbiecie ). Zwykle jednak warto sobie uświadomić, że tak na prawdę to nie ma zagrożenia, a ciało wysyła błędne sygnały. uff...cięzko mi jakoś na tym forum pisać, poprawiać posty, bo jakoś samo sie wysyła, dubluje,źle cytuje itd
  13. NaaN , unikanie to moje drugie imię Ja tak sobie myślę, że kluczem do rozwiązania PTSD jest nauczenie się reagowania adekwatnego do sytuacji, czasem można walczyć, czasem lepiej uciec ( np. gdy w pobliżu jest grupa kiboli nabuzowana po przegranym meczu reprezentacji swojej wioski z reprezentacją zza miedzy) , a czasem warto znieruchomieć ( np. gdy depnęło się nieopacznie o krok od gada z podejrzanym zygzakiem na grzbiecie ). W PTSD chyba reagujemy właśnie nieadekwatnie do sytuacji, przeszłość zlewa nam się z teraźniejszością. Jeśli jakaś kobieta została zgwałcona, to później seks z partnerem, którego kocha może się nie udawać, bo albo taka kobieta nie będzie chciała zupełnie zbliżenia, albo np. w trakcie jakiś bodziec ( dotyk, zapach, miejsce, pozycja ciała) w sposób swiadomy lub nieświadomy przypomni gwałt i ciało zareaguje reakcją walka, ucieczka , a jeśli to nie pomoże to znieruchomieniem, żadna z opcji w tej sytuacji nie jest dobra. Idąc za tokiem myślenia Levina taka kobieta powinna posłuchać ciała więc albo partnera walnąć w łeb ( ewentualnie w inne bardziej wrażliwe miejsca :) ) , albo uciec, w najgorszym razie znieruchomieć. Te rozwiązania nie najlepiej służą związkowi. Rozwiązaniem wydają się takie czary- mary , ktore by spowodowały oddzielenie wspomnienia od teraźniejszości, aby bodźce , które kojarzą się z gwałtem przez pamięc jawną lub utajoną nie powodowały reakcji walka/ucieczka/ zamrożenie w czasie teraźniejszym. Nie wiem, czy TRE lub SE jest w stanie to zrobić, może EMDR?
  14. NaaN myślałam raczej o EMDR, ale to na razie daleko w planach. Ja znowu o Levinie Naszła mnie jeszcze jedna wątpliwość odnośnie opisanego przeze mnie ćwiczenia nr 8. Levine pisze tam, że jeśli kiedyś utknęliśmy w sytuacji bez wyjścia i zastygliśmy, to to uczucie niemocy może prowadzić do zniewalającego strachu w przyszlości i zaleca wyobrażac sobie tę scenkę z pawianem, kiedy to uciekamy przed nim i nam się to udaje, mozemy oczywiście wyobrażać sobie realne scenki z naszego życia. Zastanawiam się, jak to jest w przypadku np. agorafobii( która może być efektem traumy )czy takie wyobrażanie sobie ucieczki np. ze sklepu pomoze, czy raczej zaszkodzi? Czy nie nauczy nas żebyśmy zamiast stawiać czoło jakimś trudnym sytuacją, ufali instynktom ciała i zamiast pozostania w sklepie w przypadku napadu ataku paniki uciekli z niego?
  15. NaaN Dziecko pozostawione samo sobie zasnie z wyczerpania, jeśli cos takiego będzie się powtarzało, jego mózg i cały układ nerwowy nie rozwinią się prawidłowo i będzie ono raczej bardziej niż inne dzieci narażone na traumy i i zaburzenia emocjonalno-psychiczne Tak, ale czy znasz przypadki, że PTSD zostało wyleczone poprzez pracę z ciałem? Faktycznie nie wiadomo, dlaczego u niektórych osób nie dochodzi do powstania PTSD . Niektórzy uważają, że jest to zależne od m.in.: dojrzałości układu nerwowego osobistej historii systemu przekonań wewnętrznych zasobów, oraz od wsparcia innych. i właśnie o to mi chodzi, nie za bardzo wierzę, że te ćwiczenia Levina mogą to spowodować
×