Witam,Mirek.Mam 35lat.Od wielu lat posiadam objawy nerwicy lękowej oraz fobii społecznej. Najczęściej miewam myśli negatywne. Boję się , ze jutro będzie gorzej, ze wydarzy się coś złego , nieprzyjemnego. Aby załagodzić lub zlikwidowac objawy fobii społecznej piję alkohol. Dzieje się tak od wielu lat. Muszę się rozluźnić za każdym razem gdy wiem , ze będę w towarzystwie. Piję w pracy ,piję przed spotkaniami towarzyskimi., przed pracą z klientami. Np.gdy jestem ze znajomymi to nie mogę napić się herbaty czy kawy bo ręce mi się trzęsą, kark sztywnieje ale kiedy przed spotkaniem wypiję alkohol wszystko jest ok. W pracy gdy wcześniej się napiję jestem kontaktowy wzbudzam pozytywne zainteresowanie moją osobą, przejawiam inicjatywę, nie stresuję się niczym, jestem sobą..Zaznaczam,że wypijam tylko taką dawkę alkoholu – po kilka razy dziennie ,po której wiem że lęk znika, tylko tyle by poczuć, że zniknął ten dyskomfort psychiczny. Nie zdarza mi się być pijanym z widocznymi tego objawami. W domu z rodziną problem znika a co za tym idzie nie piję, ewentualnie lampkę wina do obiadu czasami. Nie lubię smaku alkoholu. Czasami nie pijam tygodniami będąc z rodziną np.na wakacjach ale staram się wybierac miejsca bez ludzi. Jestem sfrustrowany, ze nie mogę sobie z tym poradzić,wiem że alkohol niszczy moje zdrowie jestem tego świadomy (stosuję nawet specjalne obostrzenia w codziennej diecie i uprawiam sport), że jestem od niego uzależniony w wkonkretnych sytuacjach zyciowych kiedy otacza mnie większa ilość osób. A może alkohol zastąpić lekami?