Witam wszystkich Serdecznie :)
Mam ogromny problem, mianowicie przez 2 lata faszerowałem się lakami ssri paroksetyną, ok. pół roku temu odstawiłem i nigdy więcej nie wracałem do psychotropów. Kiedyś byłem uczuciowym, pogodnym zainteresowany życiem chłopakiem, w momencie kiedy zacząłem brać ssri stałem sie apatycznym wypłukanym z uczuć człowiekiem. Teraz przejdźmy do sedna sprawy ! Po odstawieniu leku(pół roku temu) cały czas sie utrzymuje apatia, anhedonia, brak zainteresowania życiem i zobojętnienie uczuciowe. PSSD również, ale pomińmy. Nic mnie nie cieszy, żyje bo żyje umarłaby mi cała rodzina podejrzewam, że nie bardzo bym sie tym przejął. Może zaszły trwałe zmiany w układzie dopaminergicznym?. JAK ZRESETOWAĆ DZIAŁANIE SSRI, ŻEBY WRÓCIĆ DO STANU WYJŚCIOWEGO? Myślałem o agonistach dopaminy np. requip, ale to nie jest dobra opcja na dłuższą mete. Przecież to nie jest życie, Jestem załamany ;/
P.S: zauważyłem, że po nieprzespanej nocy następnego dnia jest lepiej, apatia, anhedonia troche mijają, uczucia tak jakby wracają.
Antagoniści serotoniny 5-HT2A(atypowe antypsychotyczne):Clozapine, Cyproheptadine, Ketanserin, Methysergide, Quetiapine
5-HT3:Dolasetron, Granisetron, Ondansetron, Palonosteron, Tropisetron
Znalazłem takie coś w internecie, może to pomoże?
Dziękuję za zainteresowanie problemem, Pozdrawiam.