Mialem to samo, mianowicie:
- Cialo bylo mi obce, wydawalo mi sie to straszne, przerazal mnie brak poczucia sensu zycia, ogolnie nie moglem zrozumiec dlaczego jestem, kim jestem itd. Doszedlem do wniosku i czulem to calym soba, ze wszystko co robie jest bez sensu, glupie i dziwne.
- Czasem mialem takie dziwne uczucie, ze nagle powracaly mi w pamieci jakies chaotyczne obrazy i odczucia z przeszlosci ktore nie mialy zwiazku z tym co sie dzialo aktualnie. Poprostu sie pojawialy wprowadzajac chaos w moje poczucie czasu i mialem wrazenie, ze wariuje.
- Mialem obsesje na punkcie schizofrenii, co bylo zwiazane z objawami, ktore mialem, z reszta to sie napedzalo wzajemnie. Bylem pewny, ze juz choruje i non stop obserwowalem swoje zachowanie, analizowalem mysli itd.
- Bylem w takim dziwnym stanie, ze doswiadczalem ciagle dziwnych iluzji, konktetnie takich, ze w otaczajacych mnie ksztaltach widzialem twarze, np. dwie srubki i gwozdz w scianie - oczy i nos...
- Mialem dziwne sny, trudno nazwac je koszmarami, poprostu byly bardzo dlugie, realne, jakby to byla prawda i wspominalem je jeszcze przez caly dzien.
- Czulem sie bardzo chory, ulomny psychicznie i ciagle myslalem, czy inni widza zmiane mojego zachowania (pozniej sie okazalo, ze nie widzieli zbytniej, ewentualnie to, ze mniej sie odzywalem i bylem zamkniety w sobie).
- Wydawalo mi sie, ze swiat wokol mnie sie zmienil, jest jak jakis plan filmu czy cos w tym stylu.
- Ludzie ktorzy mnie otaczali wydawali mi sie jacys tacy dziwni, bezduszni, jakby byli kuklami, rozmawialem z nimi itd, ale nie czulem kompletnie ich emocji.
- Wychodzilem z domu tylko wtedy, kiedy naprawde musialem, przed choroba lubilem imprezy, w trakcie epizodu unikalem towarzystwa i to mnie przerazalo, swiadomosc, jak czlowiek moze sie zmienic pod wplywem zaburzen psychicznych.
- Bylem przerazony tym co sie ze mna dzieje 24h na dobe.
- Bylem przekonany i pewny, ze to nie minie i ze juz po mnie.
Teraz wiem, ze to byly objawy silnej nerwicy/depresji. To byl moj drugi, koszmarny epizod tego typu w zyciu, wzbogacony o kupe nowych objawow. Teraz czuje sie juz lepiej, ale pozostalo zobojetnienie, brak uczuc i mysle, ze zapomnialem co to milosc. Aha, najbardziej pomogl mi sport, wiec wszystkim go polecam !!