Skocz do zawartości
Nerwica.com

PiesFaraona

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PiesFaraona

  1. Ja tylko byłam w jednej pracy i to był koszmar. Gdyby nie to, że nie było oczywiste kto coś spieprzył to bym wytrzymała tylko tydzień zamiast trzech miesięcy. Na końcu już mój mózg się zawieszał i chodziłam od palety do półki nic nie wykładając :lol:

  2. Byłam w szkole po zaświadczenie. Za nieprzychodzenie dostanę zaświadczenie dopiero w sobotę. Plus potem załatwianie dalej, to chyba miesiąc zajmie.

    Dzisiaj jakiś wyjątkowy dzień. Tylko chwilowe napady gorąca, bez bólu brzucha, bez dziwnego kontaktu wzrokowego z ludźmi.

    Za to pojawiło się potrząsanie głową, ale to mnie chyba uspokajało. Nie próbowałam tego powstrzymywać, bo by było tragicznie. Nigdy jeszcze tego nie miałam, ale o dziwo nie przejmowałam się. Chociaż i tak miałam poczucie, że ludzie się na mnie patrzą, ale to norma i bez potrząsania głową. Nawet weszłam do biedronki, żeby sprawdzić moją reakcję i pomyślałam, że mogę robić to częściej. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak komfortowo się czuła na zewnątrz.

    A i tak teraz ryczę, nie wiem czemu. Może dlatego, że jutro pewnie wszystko wróci.

  3. Nie wiem jaką mam dokładnie diagnozę, coś związanego z depresją/nerwicą. Na poważnie leczona byłam w podstawówce, byłam dwa razy w szpitalu, ale i tak to mi nic nie pomogło. Potem były epizody kiedy chciałam się leczyć, ale szybko się te próby kończyły. Teraz myślałam o pójściu do psychiatry, po leki i skierowanie na terapie, ale najpierw muszę załatwić sobie ubezpieczenie zdrowotne. Odkładam to i znalezienie pracy na następny tydzień. I tak bez końca.

    Uczę się w liceum zaocznym, ale w ogóle się nie uczę do matury. Niedawno się przeraziłam, że nie zdam i przez kilka dni miałam zapał, żeby nadrobić, ale jak ze wszystkim, kilka dni czegoś robienia to dla mnie maksimum.

    Moje życie wygląda tak, że leżę nieumyta w brudnym łóżku i z jedzeniem rozkładającym się na podłodze i szukam na youtubie rzeczy, które mnie rozmieszą.

×