Masz racje, ale dalej nie żałuje. Nie wiadomo co będzie, a może moje dziecko nie odziedziczy choroby, a może za 20-30lat znajdą lepsze leki. Mi na przykład leki bardzo pomagają. Innym nie pomagaja. Nic niewiadomo. Niechce mi się drazyc tego tematu. Ja pomimo choroby jestem bardzo szczęśliwa mam rodzinę, prace, przyjaciół. Życzę mojemu dziecku choćby takiego życia.