Skocz do zawartości
Nerwica.com

dr. Psycho Trepens

Użytkownik
  • Postów

    1 170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dr. Psycho Trepens

  1. 7 minut temu, kucharz napisał:

    Moze ktos mi wytlumaczyc dlaczego wielszy niepokoj zaczynam odczuwac po poludniu ok 16:00. Biorę Dulo rano miedzy 7, a 🕗. Czy to moze miec zwiazek ze spadkiem stezenia leku? Ona niby dluzej dziala niz wenla. 

    Do głosu pewnie dochodzi czynny metabolit który działa na noradrenalinę, plus lepiej się czujesz z natury po południu, razem to daje lepsze samopoczucie w późniejszych godzinach.

  2. Współczuję.

    Uzależnienie od tego jest bardzo ciężkie jak już się rozwinie, to posyła człowieka na dno gdzie danie dupy za 1 wora staje się normą.
    Przejdź lepiej na leki, w sensie stymulanty takie jak Bupropion ze wsparciem Klomipraminy, to daje dobre pobudzenie, choć oczywiście nie dorasta do pięt mecie, dlatego im szybciej z tego wyjdziesz tym będziesz mieć większe szanse na przetrwanie.

    Pamiętaj że każdy kolejny dzien dziala na twoja niekorzysc, bo nalog sie poglebia, to jest progres.
    Szkoda zrujnować sobie życie.

  3. 28 minut temu, carlosbueno napisał:

     

    A Ty  pisałeś ostatnio że spotykasz się z jakąś kobietą, także tak źle chyba nie jest. 

    Spotykam się, ale jej nie kocham, nasza znajomość jest trochę jakby z rozsądku, ja nie mam szans na lepszą, a ona jest chyba zdesperowana. Mam coraz większe wrażenie że mi jednak nie zależy, pogubiłem się totalnie. Zawiodłem się sam na sobie, bo nie wiem czego chcę. Mi się nawet chcieć chyba nie chce 😕

  4. @carlosbueno

    ależ my mamy podobną mentalność, lubię Cię czytać, a już o tym wspominałem 🙂

    ja jestem załamany tym że jestem wybredny co do kobiet, moje szanse na znalezienie tej "wymarzonej" są bliskie zeru,
    sam przecież nie jestem doskonały wizualnie, nie wspominając o beznadziejnej stronie psychicznej.

    nie myślałeś o niedrogich kurwach ? ale takich "nadzianych" w sensie wizualnym i super sexapilu.

    OT

    1 minutę temu, kucharz napisał:

    ale to ja m.in. napisałem o euforii, więc było to do mnie m.in. 

    Nie zamierzam sobie dalej zaprzątać tym głowy. Ludzie oceniają innych i to z rozkoszą, dopiero jak ich spotka coś podobnego to budzą się i "o kurwa, miał jednak rację". Albo i nie budzą się 

    no dobra ale oceń procentowo, albo nawet promilami ile osób może doświadczyć po tym leku euforii, być może uświadczyłbyś również euforii po większej dawce kofeiny czy hormonów tarczycy, to nie wina leku tylko przesadna reakcja twojego organizmu.
    bo większości ludzi euforia nie zdarza się nawet po benzo.

    OT

    1 minutę temu, kucharz napisał:

    Trudno nie brać do siebie jezeli ktoś mówi mi że ochujałem. 

    nie było to bezpośrednio do ciebie tylko ujmując całościowo, poprzez cytat Natrętnika.

    OT

    W dniu 7.01.2019 o 13:31, Natrętnik napisał:

    Euforia po baclofenie, pregabalinie ? dla mnie to abstrakcja co wy piszecie. Dla mnie ta pręga co najwyżej trochę wycisza, tonuje emocje, ale zero zmiany nastroju itd.

    @kucharz

    no może przesadziłem wtedy, ale takie efekty to jednak rzadkość.
    za bardzo to bierzesz do siebie.
    większość osób mimo to reaguje poprawnie na pregabalinę.

     

  5. 16 godzin temu, marzena22514 napisał:

    Po jakim czasie pomógł wam wellburtin? Odrazu czy po paru tygodniach?

    on zadzialał od razu, bo taki jego mechanizm.
    z tym że jego moc niestety słabnie z czasem brania i substancja przestaje być skuteczna.
    do tego jeśli bierze się wellbutrin z SSRI to jego działanie jest bardzo stłumione, było o tym pisane dziesiątki razy w tym temacie.

     

  6. dodam swoje 3 grosze:
    każda potwora znajdzie swojego amatora...
    widuję na mieście pełno jakiś spasionych brzydactw z przystojnymi facetami
    kompletnie tego nie rozumiem, przystojnych facetów się nie docenia
    a niektóre kobiety robią z siebie takie monstra że ja się dziwię jak te pindy mają czelność się publicznie pokazać
    no sorry, ale są jakieś granice przyzwoitości
    trzeba choć ODROBINĘ zadbać o siebie.

  7. W dniu 15.12.2018 o 14:36, Natrętnik napisał:

    Duzo sie naczytalem o cudownosci polaczenia klomipraminy z mianseryna. Bralem kiedys mianse, ale w mysiej dawce 10-20 mg, takze nawet pewnie jej nie czulem, poza lekka poranna zamula. Jest ktos na forum kto bral i mianseryne i mirtazapine i moze porownac dzialanie tych lekow ? Chodzi mi o to, ze chcialbym sprobowac polaczenia anafranil + miansa, ale boje sie ze bedzie taka sama ch...a jak z mirtazapina. Czy te leki oprocz tego ze sa z grupy NaSSa daja podobne efekty dzialania ? Chodzi mi glownie o uboki i ogolne samopoczucie. Tez sie tak puchnie po tym, ciagnie wode, tyje jak po mircie ?

    ja będę teraz przez chwile łączył te 2 leki ale moim zdaniem będzie tak samo jak z mirtazapina.

  8. Już nie jestem samotny, udało mi się częściowo wyjść pośród ludzi, spotkać się z przyjaciółmi, romansuję z jedną kobietą i się regularnie widzimy. Ale to wszystko za mało by być szczęśliwym, nie nadaje się do pracy a dodatkowo jestem uzależniony, podwójna kicha. 
    Często tak jest że albo ma się jedno albo nie ma drugiego, taka niesprawiedliwość życiowa.

  9. 1 godzinę temu, Natrętnik napisał:

    Euforia po baclofenie, pregabalinie ? dla mnie to abstrakcja co wy piszecie. Dla mnie ta pręga co najwyżej trochę wycisza, tonuje emocje, ale zero zmiany nastroju itd.

    podzielam twoje zdanie, ludzie ochujeli kompletnie, te leki tylko lekko uspokajają.

  10. 17 minut temu, Anioł napisał:

    Czy Coaxil lub Mirtazapina mogą odblokować emocje stłamszone przez klomi?

    widzę, że szukasz "szczęścia", w lekach go nie znajdziesz, chciałbyś odblokować emocje, naprawdę ?
    a myślisz że fajnie jest przeżywać głęboki smutek, wkurwienie itp., przecież to nie są przyjemne emocje a skoro bierzesz silny lek antydepresyjny to logiczne jest że emocje są stemperowane, bo to celowe.

    albo rybka albo pipka

    rozumiem twój ból, ale musisz się pogodzić ze swoim stanem, coaxil wywoła tylko wkurwienie i obniżenie nastroju, mirtazapina nic nie poprawi a nawet jeszcze bardziej zamuli - w sensie fizycznym.

     

×