Skocz do zawartości
Nerwica.com

kyniob

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kyniob

  1. hej, u mnie łącznie na fluo mija właśnie 3 miesiąc. Prawie 2 miesiące na 20 mg gdzie były zalążki poprawy ale ogólnie to słabo. Potem 30mg przez dwa tygodnie, jeden dalej słaby, drugi lepszy - ale potem znowu coś się zjebało. Lekarz kazał zwiększyć do 40 mg i po kilku dniach zaczęło być całkiem ok, a później ponad dwa tygodnie super, dobrze spałem, humor dopisywał, dolegliwości somatyczne prawie ustąpiły - wracałem dawny ja. Wczoraj do południa jeszcze tak było, potem zacząłem odczuwać jakieś nudności znów napięcie, bóle ud i łydek, drżenie. W nocy słaby sen z przerwami i od rana dziś lipka, jakby wszystko wracało - tak z niczego, nagle. Czy to nie może być już dobrze cały czas? Przedwczraj jeszcze byłem u lekarza gdzie powiedziałem, że jest prawie ok, ucieszył się, że fluo u mnie w końcu zaskoczyła, przepisał zapas na 2 miechy. I co teraz? Myślę, że dam tej dawce jeszcze trochę czasu, może to chwilowy powrót dolegliwości. Pozdrawiam wszystkich.
  2. aga85 Na sen biorę trittico 50mg oraz ketipinor 25mg. Też mam własną działalność i co dzień muszę ugotować obiad dla ponad 120 osób i potem wszystkim go wydać do każdego się ładnie uśmiechając. Wbrew pozorom gorsze są weekendy bo jest więcej czasu na myślenie a im więcej się myśli i zamartwia tym gorzej sie czuje. n...... Czy ty przez cały czas bierzesz alprox codziennie?
  3. Ja biorę fluo z samego rana przed pracą. Mnie fluo pobudza, także jakbym wziął wieczorem to nocka była by z głowy. Tego typu lek przeważnie bierze się rano bo jest aktywizujący, no chyba, że może na kogoś działać inaczej. Wtedy można spróbować wieczorkiem. Miałem dobre chwile przy 20mg i mój lekarz też nie chciał podwyższać dawki, ale po zastanowieniu (i moim marudzeniu) zwiększył do 30mg - też stwierdził, że jak było lepiej to znaczy, że lek działa. Przy 30mg miałem aż cały tydzień bardzo dobry nawet objawy somatyczne których również mam dużo (ból pleców, ud i łydek) puściły. Zarówno przy 20 jak i 30 dobre chwile kończyły się gdy dopadł mnie stres. Zaraz nocka zawalona i kolejne dni ze wszystkimi objawami. Teraz biorę 40mg i jak znów przyjdą lepsze dni (mam taką nadzieję) to za groma nie dam się wyprowadzić z równowagi. Tylko kiedy ten organizm się w końcu wysyci? W naszym przypadku czekanie niestety boli.
  4. n..... czyli lekarz zmniejszył ci do 20mg? Czyli, że brałaś za dużą dawkę do tej pory? Czemu wieczorem zawsze wydaje mi się, że idzie ku lepszemu, a rano i potem do południa jest znowu beznadzieja, też tak macie?
  5. Ja po 7 tygodniach 20mg ( było kilka dni lepszych) 3 tygodniach 30mg (tydzień był całkiem dobry, potem lipa) zadzwoniłem do swojego lekarza i kazał zwiększyć do 40mg. Poczekamy, zobaczymy. Widzę, że nie tylko u mnie fluo tak jakby chciała zaskoczyć, a nie mogła. Kurde ile się można jeszcze męczyć? n....jak zadzwonisz do swojego psych, daj znać, bo widzę, że jedziemy " na tym samym wózku"
  6. Ile mogą utrzymywać się skutki uboczne po zwiększeniu dawki z 20mg na 30mg? Trwa trzeci tydzień i ciągle chodzę roztrzęsiony i ogólnie do niczego. Pierwszy tydzień był podobny, drugi całkiem ok, a teraz w trzecim znów lipa.
  7. n...... U mnie dziś też lipa, z rana drżenie w robocie ogólna niemoc, niepokój i humor do kitu. W święta i kilka dni po czułem się tak dobrze, że myślałem - może to początek remisji? ,a od weekendu do dziś znowu gorzej Byłem 7 tygodni na 20mg, gdzie były przebłyski normalności, a teraz 3 tydzień na 30mg. Też nie wiem co o tym leku już myśleć. Niby działa, jest lepiej a potem gorzej. Może niech inni co go dłużej biorą na lęki i deprechę coś napiszą na podtrzymanie nas na duchu. Pozdrawiam Cię serdecznie
  8. Laden, a czy przy mniejszych dawkach miałeś jakąś poprawę? Bo ja przy 20mg, a teraz przy 30 miałem kilka dni lepszych a potem znów lipa
  9. Blondie - Trittico na sen działa w najmniejszych dawkach 25 - 50mg. W moim jednak przypadku po ok 2-3 tyg efekt leku przestał byc widoczny - zasypiałem po nim, jednak po 2 -3 godz wybudzałem się i nie mogłem już spać. Obecnie lekarz dołożył mi na noc ketipinor 25mg i ze spaniem jest w miare ok. Zaczął mi się trzeci tydzień na zwiększonej dawce fluo do 30 mg, było już w drugim tygodniu całkiem ok ale teraz się popsuło (stresik). Lekarz kazał czekać 4 tyg aby ewentualnie zwiększyć do 40mg jak efekt nie będzie jeszcze zadowalający. Nie wiem czekać jeszcze te dwa tyg czy już zwiększać? Co myślicie?
  10. aga85 - mam nadzieję, że to chwilowy spadek formy wywołany wczorajszym stresem. Do zastosowania 40mg i tak muszę czekać jeszcze 2 tygodnie tak jak lekarz kazał (chyba że mi się poprawi na dobre )
  11. Był optymizm i radość, że jest lepiej bo było, spałem ok, z ranka trochę trzęsło ale potem oki, wieczorem idealnie. Wczoraj na wieczór stresik i nocka nie przespana, a w pracy zwłoki, lęki wróciły. Kurde czy tak musi być parę dni fajowych a potem bęc! Jestem od 7 lutego na 20 mg, a od dwóch tygodni na 30mg. W razie braku poprawy miałem po 4 tygodniach zwiększyć do 40mg i teraz nie wiem co robić? Czy taka załamka dyskwalifikuje ostatnią poprawę?
  12. 20mg od 7 lutego od 12 dni 30mg, do tego na noc ketipinor 25mg i trittico 50mg - na sen. Jest lepiej, może dlatego, że rozwiązałem ostatnio część problemów które spędzały mi sen z powiek, a może to fluo lepiej coś działa. Zostały mi jeszcze drżące poranki i pisk w uszach, ale wiele objawów odeszło. Popołudnia i wieczory są normalne. Śpię dobrze, a wcześniej nawet mimo brania leków miałem z tym problemy. Także pojawił się optymizm, czego i Wam życzę.
  13. od tygodnia zwiększona dawka do 30 mg 3 dni było w miare ok, teraz znowu drżenie i bóle rąk i pleców - na ulżenie sobie afobam rano i wieczorem po 25mg. Czy to powróciły skutki uboczne jakieś?
  14. Widzę, że wszyscy mają prawie tak samo jak i ja: wieczory ok, a rano niepkój i trzęsiawki. Ja na bioxetinie 20mg jestem od 7 luego, bywały już lepsze dni a potem znów gorsze. Obecnie biorę 30mg od 5 dni - trzy pierwsze beznadziejne, teraz dwa w miarę ok. Ale ranki zawsze takie same .....
  15. Właśnie też gdzieś czytałem, że na lęki to się bardziej sprawdza większa dawka fluo niż standardowe 20 mg. Ja teraz przeczekam ten miesiąc na 30mg. Jak będzie dobrze to zostanę na tej dawce, a jak nie to zwiększę tak jak lekarz kazał do 40 mg - mam jednak nadzieje że 30 wystarczy. Najgorszy właśnie jest stres po rozpoczęciu terapii bo zaraz pojawia się potem lęk, nieprzespana noc i inne objawy somatyczne. Wtedy trzeba się ratować benzo (ja mam Afobam 0,5mg). Pozdrawiam cię n.... i mam nadzieję, że damy radę dojść w końcu do siebie!
  16. hej n...., a po 20mg miałaś jakąś, choć niewielką poprawę? Z jakiego powodu lekarz zwiększył Ci do 40mg?
  17. Dzięki Patryk29 za odpowiedź, l4 nie wchodzi w grę - własna działalność. Mam nadzieję, że te 30mg będzie już wystarczające dla mnie i uboki znikną szybciej niż przy rozpoczęciu leczenia.
  18. Cześć, jestem tu nowy, moja przygoda z nerwicą rozpoczęła się trzy miesiące temu. Bezsenność, poranne drżenie, ogólne wyczerpanie i przerózne objawy somatyczne. Psychiatra rozpoznał nerwice lękową z cechami lęku ogólnego. Dostałem bioxetin 20mg i do spania trittico 50 mg oraz cloranxen 10mg na noc. Pierwsze dwa tygodnie to nasilenie objawów i budzenie się w nocy, ciągłe wyczerpanie. Jednak cierpliwie czekałem na poprawę. Po dwóch tygodniach poprawiło mi sie na dwa dni i potem znowu dołek. Lekarz kazał mi jeszcze poczekać do 6 tygodni i na spanie dołożył mi ketipinor 25mg na noc jako, że trittico nie działało mi za dobrze na sen. Usypiało ale wybudzałem sie już po ok 3 godz. Po 6 tygodniach nastąpiła poprawa nastroju, lęki nie zanikły ale znacznie zmalały, pozostał mi jednak ból nóg i piski w uszach. Po kolejnych dwóch tygodniach znowu wszystko wróciło: zwiększenie lęku, wyczerpanie, ból pleców. chociaż dzięki ketipinorowi jakoś śpię. Musiałem zacząć wspomagać się benzo i poszedłem do lekarza, który zwiększył mi bioxetin do 30 mg (20mg bioxetin+10 seronil) i w przypadku braku poprawy po miesiącu jeszcze mam zwiększyć do 40 mg. Reszta bez zmian. Jestem 4 dzień na 30 mg objawy uboczne dają o sobie znać - większy lęk i ogólne złe samopoczucie. Mam już tego powoli dość teraz znowu 2 tyg czekania na poprawę i męka w pracy - a jak nie zrobi się lepiej to dalej podobnie. Nie wiem czy starczy mi na to siły. Może lepsza byłaby zmiana leku? Pytałem lekarza jednak o twierdzi, że jak kiedyś pomógł mi bioxetin (brałem kilka lat temu na depresję przez 4 miesiące) to lepiej przy nim pozostać. Miał może ktoś podobne doświadczenia z fluo przy nerwicy lękowej?
×