Może chroni się Pani przed wielkim smutkiem który za tym płaczem stoi? ale tak naprawdę odpowiedzi na to pytanie może być wiele, powinna ich Pani szukać i rozważać (to i inne kwestie) na sesjach. Jakaś odpowiedz T. z internetu nic Pani nie pomoże, niestety.
Dziękuję za odpowiedź. Myślę jednak, że nawet odpowiedź z internetu może mi bardzo pomóc. Nie stać mnie na terapię i staram się sama zrozumieć skąd to się we mnie wzięło i z czym jest związane. Nie wydaje mi się, żeby stał za tym jakiś wielki smutek, mam całkiem szczęśliwe życie, ale czasami po prostu potrzebuję się rozpłakać, wiem, że pomogłoby mi to poczuć się lepiej, tylko nie umiem