Skocz do zawartości
Nerwica.com

Msmartgirl91

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Msmartgirl91

  1. Przepraszam że tak długo nie odpisywałam ale ostatnio przez studia nie mam na nic czasu. Zima Jakie mam potrzeby? Przede wszystkim potrzeba bliskości, bezpieczeństwa, uwagi, poczucia bycia ważną i potrzebną, rozwijania się, realizowania się, poznawania nowych miejsc, rzeczy i osób, rozwijania własnych zainteresowań itp.
  2. Co On mi daje? Przede wszystkim poczucie bycia kochaną, bliskość, szacunek, zrozumienie, uwagę, zainteresowanie, wsparcie, szanowanie moich potrzeb i chęć ich realizacji. Jego obecność sprawia, że gdy jesteśmy razem czuje się dobrze i bezpiecznie tak jak przy żadnym innym dotychczasowym normalnym chłopaku. Dlatego też to wszystko jest tak trudne.
  3. Myślicie że z ergofobi czyli lęku przed pracą nie można się wyleczyć i do końca życia będzie się na czyimś utrzymaniu?
  4. Czy w takim bądź razie lepsze dla mnie zrezygnować z takiego związku bo nie ma przyszłości?
  5. Od jakiegoś czasu czuję się bardzo rozdarta między sercem, uczuciami a rozumem w związku z moim chłopakiem. Zacznę od początku. Jestem DDA i od kilku lat choruję na nerwicę lękową. Właśnie z powodu nerwicy w sierpniu tamtego roku znalazłam się na terapii grupowej w pewnej klinice nerwic. Tam też poznałam swojego obecnego chłopaka, u którego zdiagnozowano zespół lęku uogólnionego i osobowość zależną. Bardzo dobrze nam się rozmawiało i dobrze się rozumieliśmy. Na początku traktowaliśmy się jak kolega koleżanka z terapii ale z czasem oboje zaczęliśmy czuć coś więcej niż sympatię. On skończył terapię dużo wcześniej niż ja i wrócił do domu jednak nadal utrzymywaliśmy ze sobą bardzo dobry kontakt. Po zakończeniu przeze mnie terapii zaczęliśmy być parą chociaż dzieli nas duża odległość. Mi terapia trochę pomogła. Moje lęki zmniejszyły się. Natomiast jemu nie bardzo ciągle ograniczają go lęki i obawy, widzi same czarne scenariusze. Jego największe lęki dotyczą głównie pracy. Ma ergofobię i nigdzie nie pracuje a jak zaczyna gdzieś pracę to po kilku dniach z niej rezygnuje z powodu lęków. Bardzo go kocham i wiem, że on mnie również ale nie wiem jak mu pomóc. Z jednej strony mówi, że chciałby być ze mną, mieszkać ale z drugiej strony lęki go bardzo ograniczają bo nie ma pracy i pieniędzy, żeby móc wyprowadzić się z domu. Nie wiem jak mu mogę pomóc, jak go wspierać żeby było trochę lepiej. Zastanawiam się czy taki związek ma w ogóle sens, ponieważ on cały czas nie pracuje walczy z tym od ponad 10 lat i nie jest lepiej. Czy może lepiej się rozstać chociaż to trudne ale rozsądniejsze? Czy też próbować chociaż może to być dla mnie poniekąd krzywdzące? Co o tym myślicie? Czy związek dwojga chorych psychicznie ma sens?
  6. Msmartgirl91

    Cześć :)

    Cześć wszystkim. Od kilku lat choruję na nerwicę lekową. Zalogowałam się na forum z nadzieją na poznanie kogoś o zbliżonych problemach i poznanie innych historii. Więc, witajcie!
×