Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hemolakria

Użytkownik
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Hemolakria

  1. Nie angażuj się w to. Z tego co piszesz wnioskuję ,że Mu na Tobie nie zależy. Nie warto się poświęcać. Potem tylko Ty będziesz cierpiał. Wiem jak ciężko jest walczyć z własnymi emocjami, ale czasem warto jest posłuchać rozumu.

    Pozdrawiam.

  2. Tak jak w temacie. Czy można się od tego uzależnić? Kiedyś okaleczałam się tylko by pozbyć się napięcia psychicznego, by coś poczuć oprócz pustki i podczas psychozy, teraz to jest jak... Jak papieros. Muszę ,, zapalić'' nieważne czy jestem szczęśliwa czy smutna, radosna czy apatyczna. Muszę coś sobie zrobić by wpłynęła krew albo żeby chociaż poczuć ból. Jak tego nie zrobię, to czegoś mi brakuje, jestem głodna krwi. Chodzę podenerwowana i niespokojna. Czy to uzależnienie?

  3. A ja chciałabym się nauczyć normalnej diety. Gdy zaczynam od razu wpadam w psychozę i nic nie ma dla mnie znaczenia tylko utrata na wadze, zaczynam słyszeć kobiecy głos, zakładam durne blogi, przestaję jeść, dochodzi nawet do tego,że rozmawiam z uosobieniem Anoreksji. Czczę ją jak Boginię. Z tego stanu potem wracam do normalności w dziwny sposób, czasami budzę się i niewiele pamiętam. Wtedy wiem,że coś się działo, przeglądam dzienniki,które prowadzę i odkrywam potworkę. Wstyd mi wtedy za siebie. Innym razem powolutku dochodzę do siebie. Krok po kroku,ale wstyd jest większy, bo pamiętam... Miejsza o to. Nie mogę sobie z tym poradzić. Co mam robić? Próbuje zaakceptować siebie taką jaką jestem,ale nie potrafię. Luster unikam jak ognia. Wracając do tematu, czy to może są objawy anoreksji na tle psychotycznym? Jak się z tego wyleczyć?

  4. Dziś odważyłam się i poszłam sama do inspektoratoru sanepidu. Normalnie boję się takich miejsc. Oddawanie próbek to Pan Pikuś, ale to co z nimi robią to już dla mnie czarna magia, ale odważyłam się. Właściwie to zrobiłam to bez myśli prześladowczych typu po moim g***** mnie wytopią, będą wiedzieli jak mnie otruć itp. Wiem,że to mały sukces,ale dla mnie to wielka sprawa.

    Pozdrawiam.

  5. Próbuję,ale mi to nie wychodzi. Ciągle się boję,że palnę jakieś głupstwa,albo,że okaże się,że osoba z którą rozmawiam nie istnieje. Już kilka razy tak miałam... Ale nie o tym chciałam pisać. Otóż boję się ludzi. W sumie nie wiem dlaczego. Może to strach przed odrzuceniem?

  6. Poczytałem trochę i stwierdziłam,że jestem w czarnej dziurze. Mówią mi wyjdź do ludzi,ale jak? Ostatnio kupiłam sobie rybki. Mam na co patrzeć. Nadałam im imiona i teraz mam o 4 przyjaciół więcej. Tylko szkoda ,że one nie potrafią odpowiadać na pytania. Trudno. Za to potrafią słuchać. Wiem,że na dłuższą metę to nie zda egzaminu,ale na razie jest ok. Teraz, szczerze mówiąc, gdy to piszę zauważam,że mam kilku ludzi przy sobie. Mam przyjaciela od wieczornych rozmów. Mam tylko nadzieję ,że go nie zanudzam. Do samotnych spacerów już się przyzwyczaiłam. Nie powiem,że jest mi lekko,ale powoli idzie mi coraz lepiej.

  7. Witam wszystkich forumowiczów. Od prawie 4 lat choruję na schizofrenie. Mam nadzieję,że na tym forum znajdę wsparcie osób cierpiących na to samo chorzenie co ja i nie tylko. Gdyby ktoś chciałby się ze mną skontaktować moje GG: 51838162.

     

    Pozdrawiam

    Hemolakria

×