Witam wszystkich. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Mam 24 pięknego synka dla ktorego warto żyć wspaniałą rodzinę która mi zawsze pomaga a ja mam dość. Nie wiem co się ze mną dzieje. Zawsze byłam osobą uśmiechniętą, obrotną. Zdawało się, że mogłabym pracować na trzy etaty a i tak nie byłam zmęczona. Teraz jest inaczej...
Cały czas nie mam siły, coś mnie boli, ale najgorsze jest to, że jestem senna. Chociaż senna to za mało powiedziane. Jakbym tylko mogła to spałabym 24godziny na dobę. Nie wiem co mam z tym zrobić nawet kawa nie pomaga. Nie chcę przespać całego życia więc proszę pomóżcie. Aga.
