Widzę po kolegach, każdy o siebie pyta, każdy coś sobie proponuję, a Ja się z nimi nie spotykam już odkąd napisałem tego posta, i nikt do mnie nie napisał ani nie spytał jak tam. Bardzo mnie to boli. Nikt się mną nie przejmuje, chciałbym być bardziej " potrzebny " kolegom, nie w nauce, nie w pożyczaniu pieniędzy czy coś. Po prostu żebym stał się takim.. jednym z nich, mam coraz większą depresję, teraz właśnie chce mi się płakać z tego powodu, radzę sobie z dnia na dzień. Przestałem palić, odmawiam za każdym razem, jestem nie potrzebny a chciałbym być niezbędny w ekipie.. Jest piosenka która dokładnie to opisuje. [videoyoutube=]
[/videoyoutube] Jak tekst mówi, jestem niewidzialny, dla ludzi co za różnica czy jestem czy mnie nie ma, chciałbym stać się taki z charakteru by mówili.. Szkoda że go nie ma, albo jak mnie nie ma to.. " A co z Adamem, wie ktoś co on robi? Zadzwońcie i się spytajcie. " Popadam w depresję, nikt mi nie może pomóc. Nie wiem jak sobie poradzić, żyje z dnia na dzień... po prostu bo żyje, bo serce bije a mózg pracuje, nic więcej. Dojrzałość, koniec z głupimi tekstami jakie mówi 15 latek. Chciałbym żeby ludzie o mnie myśleli jako o inteligentnym facecie, jeżeli myślicie że przez wygląd mnie tak odbierają, to wątpie, mam prawie 1,90 wzrostu i że tak powiem, nie mam problemu z dziewczynami, nie pisząc że ludzie uważają mnie za przystojnego. Chciałbym wywierać na ludzie dobre pierwsze wrażenie... Jest to tak dołujące ponieważ nie mam pojecia jak to zmienić.