Od lat mam nerwicę natręctw plus kompulsję tak więc zdaję sobie sprawę o czym piszesz. Też potrafię wmówić sobie coś i dojść do momentu kiedy prawie w to wierze, ze to dzieje się naprawde. Niegdyś potrafilam sobie wmowic, ze wszedl we mnie duch, tak zadzialala mi wyobrażnia, a potem przez ciagle powtarzanie w glowie tych wizji doszlam do takiego stanu leku, ze myslalam juz, ze moze to jest prawda skoro tak sie boje. wówczas czulam wiele objawow somatycznych, plus atak strachu, a takze nerwowe oddychanie.
potrafie sobie wymyslic tak duzo nieprawdopodobnych rzeczy, ze az sama jestem w szoku. Tak więc lekko nie jest! Serdecznie pozdrawiam!!!!