Skocz do zawartości
Nerwica.com

theartist

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez theartist

  1. theartist

    Witam Was drodzy

    Sailorka Nie wiem, ja chodzę solo,ale chciałbym chodzić w parze z drugą 'talentą'. Rysuję dość przeciętnie, jak byłem mniejszy całe dnie spędzałem w bloku rysunkowym. H, F, 2B i inni to byli moi mali przyjaciele. :)
  2. eee akurat w przypadku studiow taka postawa kompletnie nie lezy w twoim interesie a podobaly ci sie chociaz przez chwile te studia? czemu w ogole je wybrales? Perspektywy są w zasadzie dość szerokie, jest dużo placówek, instytucji i organizacji w tym pozarządowych, w których potrzebują specjalistów z mojego kierunku. Na zapotrzebowanie tego zawodu na rynku składa się kilka kwestii, między innymi: -dużo zmian w ustawie i prawie, a więc potrzeba nowych ekspertów. -niskie płace (to zniechęca a więc naturalnie jest mniej chętnych do pracy) Zakres praktyk mamy również obfity i bogaty, z semestru na semestr staram się zupełnie gdzie indziej, żeby podłapać motywacji, znajomości, inspiracji. Właśnie nie czuję się na siłach pracować w tym zawodzie, gdyż jest to ścisła praca z ludźmi, głównie z trudnymi przypadkami, a więc drenująca psychicznie i emocjonalnie. Wymaga dużej odporności i "powołania" by przy niskich płacach, krytyce i presji ze strony klienta odnaleźć w sobie siłę by jednak pracować. To nie są moje pierwsze studia, a kolejne. Chyba już trzecie. Straciłem rachubę. Z poprzednich rezygnowałem z błahych powodów. (opuszczanie zajęć, imprezy itp.). Myślę o innym kierunku drugiego stopnia. Dlaczego wybrałem ten kierunek? Gdyż w okresie przerwy pomiędzy studiami, podjąłem szkołę policealną o pokrewnym kierunku do moich obecnych studiów. Pomyślałem, że już sporo wiem na ten temat i będzie mi łatwiej. -- 18 lut 2015, 16:13 -- Dlaczego wybrałem te studia napisałem w poprzedniej odpowiedzi. Mogę Ci tylko pozazdrościć, że czujesz, że to wreszcie to. Też bym tak chciał. A są to moje bodaj, trzecie studia.
  3. Mam 23 lata, studiuję drugi rok, 3 semestr, studiów I stopnia (licencjat). Przygotowuję się do pracy licencjackiej, mam już temat, miłego promotora. Moim problemem jest coraz mniejsza motywacja, postępujące wypalenie/przemęczenie i niechęć do nauki. Walczę z tym od I roku. Próbowałem wszystkiego. Motywowałem się po przez angażowanie się w nowe działania (byłem starostą, uczestniczyłem w samorządzie, organizowałem/współorganizowałem różne eventy), uczyłem się całkiem nieźle(miałem dobre wyniki i średnią), starałem się poznawać codziennie kogoś. Jednym słowem, starałem się sobie jakoś to urozmaicać. Wierzę, że najlepszym lekarstwem na zniechęcenie jest kreatywność. Ostatnimi czasy ta cała "bańka", którą starałem się sobie tworzyć zaczęła boleśnie pękać. Moim problemem jest to, że nie wiem co chcę robić w życiu. Nie jestem tego pewien. Nie wiem kim chcę być, jaki zawód wykonywać. Po prostu nie widzę się w niczym z dostępnych kierunków studiów. Pocieszam się tym, że studiuję dość trudny i ambitny kierunek, społecznie pożyteczny. Nie mniej jednak frustracja płynącą z braku inspiracji daje się we znaki. Minusem jest także to, że nie mam zbyt ciekawej grupy. Grupa jest podzielona i mało zintegrowana. Naprawdę w nikim nie czuję przyjaciela. Nie nadajemy na tych samych falach. Problem ten przekłada się na moje emocje, życie prywatne i lęk o przyszłość. Gdy spotykam się z przyjaciółmi, naprawdę trudno mi mówić o swoich studiach w perspektywie przyszłości. Jestem jednak zwolennikiem, że jak coś się podejmie, na coś zdecyduje, to lepiej zakończyć z honorem i do końca, aniżeli uciec i zrezygnować. Pociesza mnie w tym także fakt, że mogę podjąć inny kierunek na studiach magisterskich II stopnia. Gdyż jak wspomniałem jestem na studiach trzyletnich I stopniowych. Wiem i czuję, że nie jestem sam. Wiele osób w moim wieku narzeka na swoje studia, kierunki, plany na przyszłość. Wiem także, że nie ja sam jeden odczuwam 'angst' i lęk egzystencjalny. Forum jest dobrym, bezkonfliktowym miejscem żeby zacząć. Zachęcam zatem do kulturalnej dyskusji. Proszę o komentarze i porady, być może sami czujecie się podobnie. Wasze spostrzeżenia i idee? Pozdrawiam serdecznie (Jeśli admin/moderator stwierdzi, że temat jest w złej kategorii proszę śmiało przenieść, nie pogniewam się, byle post miał oglądalność i odpowiedzi)
  4. theartist

    Witam Was drodzy

    Cześć, Jestem tutaj nowy. Mam 23 lata, mężczyzna, wolny. Moje hobby to muzyka (gram na gitarze), literatura oraz okresowo rysunek (potrzebuję weny). Uważam się za osobę przyjazną, miłą, otwartą na drugiego człowieka. Pozdrawiam,
  5. theartist

    Witam Was drodzy

    Cześć, Jestem tutaj nowy. Mam 23 lata, mężczyzna, wolny. Moje hobby to muzyka (gram na gitarze), literatura oraz okresowo rysunek (potrzebuję weny). Uważam się za osobę przyjazną, miłą, otwartą na drugiego człowieka. Pozdrawiam,
×