-
Postów
20 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Alfi
-
Nie wiedziałam gdzie to napisać, więc postanowiłam odświeżyć swój stary temat. A właściwie jest to dobry temat bo witam się ponownie. Jestem nową osobą, a raczej dopiero się nią staję. Ci którzy pamiętają mnie z tematu o zdradzie mogą zapomnieć o tamtej zagubionej dziewczynce. Za swoje błędy zapłaciłam już wysoką cenę. Chciałam się poddać i nie walczyć dalej. Myślałam że już nic nie ma sensu. Dziś wiem, że wszystko zależy ode mnie. Chcę z powrotem wejść w świat zaczynając od tego forum. Wiem, że już łatkę dostałam. Teraz zrobię wszystko aby się jej pozbyć. Witam Nazywam się Alfi i mam 22 lata. Mam depresję. Ale już się jej nie poddaję!
-
Dziękuję bardzo, nie znam się zupełnie na tym, a wolę być ostrożna:)
-
Mam pytanie, moja lekarka zawsze przepisywała mi Alprox, który mnie uspokajał i dobrze działał. W czwartek byłam tylko po recepte i nie zwrociłam uwagi co tam naskrobała. Dziś tata przynosi z apteki mi afobam. Ponieważ jest weekend nie mam jak się skontaktować z lekarką. A Alprox mi się dziś skończy. Czy można sobie zmienić ot tak leki? Jak uważacie co powinnam zrobic?
-
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mam nieodparte wrażenie że nie czytałeś moich wcześniejszych postów... Próbowałam jeszcze zawalczyć, w odpowiedzi dostałam słowa że dla Niego to już było tylko przyzwyczajenie a nie miłość i mam Go więcej nie meczyć (chciałam tylko pogadać). I po co mam niby swoją osobą meczyć kogoś innego skoro jak widać w moich innych postach nie jestem warta uwagi drugiej osoby. W sumie to dobrze się stało że mnie zostawił. Nie jestem warta miłości, a ja nie mogłam Go zostawić z pobudek czysto egoistycznych. Jeśli chodzi o walke z życiem to ja się poddaje. -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Stało się to czego pewnie wiele osób mi życzyło. Mój chłopak mnie zostawił. Sytuacja rozwiązała się sama... Wiem że na to zasłużyłam, wiem że to co się stało jest karą za moje błędy, ale ta świadomość wcale nie sprawia że jest mi lepiej i że to mniej boli niż każdą inną porzuconą osobę. Boli mnie to, ze znowu, kiedy próbuję coś zbudować, kiedy próbuję wychylić głowę z tego dołka w którym przesiaduję, znów zdarza się coś że wszytko się burzy, znów ktoś wali mnie po łbie abym czasami nie wychyliła się za daleko... Bynajmniej jak to niektórzy mogą sugerować nie oczekuję współczucia. Wiem, że dla Niego to jest lepsze. Znajdzie sobie lepszą dziewczynę. Najbardziej jednak boli mnie to co mi powiedział na koniec: "nic się nie zmieniłaś" Znalazłam pracę, biorę leki, chodzę do lekarza. Sama zauważyłam że jest inaczej, starałam się odbudować dobre stosunki rodzinne. I jakby nie patrząć wszytsko robiłam z miłości do Niego. Zabolały mnie te słowa jak rozgrzany nóż przeszyły moją duszę... Były takie niesprawiedliwe... Teraz nie widzę sensu ciągnięcia tego wysiłku zmiany. Nie mam już po co i nie piszcie mi dla siebie bo jak udowodniłam wcześniej ja nie jestem warta takich starań. Nie mam do siebie szacunku... Jedyny promyk mojego życia zgasł. I choć wiem że tak ma być lepiej dla Niego, nie potrafię się z tym pogodzić... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie winię nikogo oprócz siebie samej, za swoją głupotę. Może napiszę to inaczej. Kocham swojego Miśka, wiem że On kocha mnie, zostawić mogłabym Go tylko bo tak by wypadało, bo wtedy bym się zachowała przynajmniej wg niektórych uczciwie. Ja sama nie jestem do końca przekonana, że zostawiając Go bez słowa wyjaśnienia jest uczciwe. A mówić mu nie mam zamiaru, bo jak zostałam poparta w przekonaniu że to by przyniosło ulgę tylko mi. Pokazując mi jedno zdanie wyrwane z kontekstu nie wmówisz mi, że nie mam szczerej chęci poprawy. Skoro nie chciałabym wymazać błędów przeszłości, nie bałam bym się wtedy samotności, bo takich ludzi na przygodne spotkania jest wielu i nie musiałabym się specjalnie natrudzić żeby ich znaleść. Ja jednak nie chcę żyć tak jak żyłam podczas mojego wyjazdu. Może myślisz, że nie ma we mnie szczerości. Ja jednak wiem, że poprawa i zmiana mojego zachowania to w tej chwili jedyny cel w moim życiu, czy mi wierzycie czy nie. Swoją drogą, miło mi się przekonać, że na świecie jest jeszcze tylu ludzi z zasadami i innymi poglądami niż pokazują dzisiejsze media. Świat przynosi nam obraz ludzi, którzy decydują się na zdradę i czują się z tym dobrze, bez wyrzutów sumienia, uspokajających się przkonaniami, że zostali zaniedbani i mieli do tego zupełne prawo. Wystraczy obejrzeć kolejna wielką produkcję lub poczytać jakieś gazety. Śmiem nawet stwierdzić że dzisiejszy świat zaczyna nam serwować pogląd, że seks z kimś innym niż stały partner jest zdrowy, ekscytujący i potrzebny. Coraz więcej ludzi decyduje się na skok w bok, wierząc że nie robią nic złego. Nigdy nie popierałam tych poglądów, piszę tylko to co z coraz większym przerażeniem obserwuję. Nie jestem jednak ani troche lepsza od tej zgrai, różni mnie to że ja mam wyrzuty sumienia i nigdy wiecej nie chcę tak postąpić... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zostałam źle zrozumiana, anand22 napisał że mam to zrobić dla samej siebie i to mi chodziło w zacytowanym przez Ciebie poście. Motywów jest wiele... Czy naprawdę czytając moje wszytskie posty sądzisz, że w tej chwili traktuje mojego chłopaka jak przedmiot? W tej chwili robię wszystko żeby to On się dobrze czuł i żeby razem nam udało się stworzyć coś wyjatkowego. Choć wielu ludzi w to już nie wierzy... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ok, widzę anand22 że straciłeś całkiem wiarę w ludzi. Cieżko Ci z tym będzie. Wyzwanie zostało przyjęte. Też żałuję że nie ma takich zakładów, bo na takich jak ty zgarnęłam bym niezłą kasę. Bethi nie chcę powiedzieć, że jestem od niego lepsza, tylko chciałabym nie być porównywana z takimi skrajnościami. Znalazłam w sobie siłę aby się zmienić... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
anand22 twoje wypowiedzi są bezcelowe. Zakwalifikowałeś mnie do łatwych panienek, wiele postów temu i się cały czas powtarzasz. Dla mnie to troche dziwne bo zawsze uważałam że łatwa to jest ta, która codziennie miała kogoś innego, a ja w życiu miałam tylko dwóch. Chamskie jest także to że nie dajesz mi szansy, jestem skreślona, nie mogę się zmienić. Jestem młoda i już po mnie? Już nie mam szans na rodzinę dzieci, szczęśliwy dom bo zawsze będę ta zła? Z jednej strony strasznie mnie wkurzasz, ale z drugiej czuję taką nieodpartą chęć utarcia Ci nosa i udowodnienia, że się mylisz. Myślę, że jednak w takim sensie mi pomożesz, bo tak jakby "na złość" Tobie i innym facetom myślącym podobnie, udowodnię Ci że stworzę szczęśliwy związek z moim facetem i nigdy w życiu Go już nie zdradzę. Co do tamtego żony, to wiele razy stojąc na przeciwko Niej miałam ochotę jej powiedzieć, ale tylko z czystej złośliwości bo jej nie lubiłam, dlatego uważałam że to nieodpowiednie. Dziś nie mam z Nią żadnego kontaktu. EDIT: Ayumi-chan nie było Twojego postu jak to pisałam. Nie zostawię na razie swojego faceta ze względów niestety egoistycznych, jak pisałam wcześniej. Nie chcę budować swojego związku na kłamstwie, jednak w tej chwili nie mam dość siły aby przeżyć, tak to jest dobre słowo, jeszcze rozstanie z Nim. Może kiedy sama dojdę z sobą do ładu, przyznam się do wszystkiego i to on zadecyduje co dalej. -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Co do tego odwetu, to boję się chyba tak jak każda dziewczyna o swojego Niuńka, ale jednak wątpię aby on to zrobił. Nie wiem jednak co sobie myśli i jak będzie tylko okazja to chcę z nim porozmawiać. I powtarzam nie mam zamiaru informować Go o 2 zdarzeniu. To zbyt egoistyczne, ja poczuję ulgę, a on? Mój chłopak przed wyjazdem widział co się ze mną dzieje. Usilnie namawiał mnie żebym poszła do psychologa. Obiecał mi, że zaprowadzi mnie na pierwszą wizytę. Niestety sprawy się pokomplikowały i nie zdążył do mnie przyjechać, a ja jakoś zamknęłam się w sobie i sama nie poszłam. W tej chwili rozważam dwie opcje: poczekać na Niego i iść wspólnie, albo (co jest bardziej prawdopodobne) pójść sama i to natychmiast. W końcu główny problem siedzi we mnie i cały czas nie będzie ze mną chodził. Myślę, że go tym zaskoczę. Chciałabym także aby poszedł później ze mną na jedną wizytę, ale najpierw chcę spróbować sama dojść do ładu ze sobą. Póki Go nie ma, podjąć pewne kroki polepszenia związku. -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po raz pierwszy od dłuższego czasu się uśmiechnęłam. Myślisz że co ja teraz robię, skoro zrozumiałam że to jest ten jedyny facet mojego życia: spełniam jego wszystkie zachcianki. Może po części robię to bo mam wyrzuty sumienia, ale na pewno jest w tym spora dawka miłości i czystej chęci dogodzenia mu. On mnie nie zdradził... Przynajmniej tak mówi a ja mu ufam. Tak jak teraz, nie mamy ze sobą żadnego kontaktu, może w tej chwili robić cokolwiek. Boję się że zrobi odwet, ale będę miała świadomość że w pełni na to zasłużyłam... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Skoro tak bardzo chcesz znać szczegóły to wiedz że nie było mi lepiej, mój chłopak jest super w łóżku. A co do uważania Go za nieudacznika, to tu musze Ci przyznać rację, tyle że z zaznaczeniem czasu przeszłego. Teraz już tak nie myślę. Teraz już wiem nikt nie jest idealny, a za takiego Go wcześniej brałam, dopóki moje złudzenia nie rozwiało wspólne zamieszkanie. Poznaliśmy się przez internet, nie widzielismy się przez pierwsze dwa tygodnie tylko rozmawialiśmy, więc zakochałam się (co to za słowo poleciałaś?) w jego charakterze, nie było dla mnie ważne jak wygląda. Zapewne sądzisz że tamten był lepiej zbudowany, ładniejszy czy coś w tym stylu. Nie był. To są dwie skrajnie różne osoby. Zaimponowała mi jedynie jego dojrzałość. Nie będę się już więcej wdawać z Tobą anand22 w dyskusję, gdyż widzę że już mnie skreśliłeś, tak jak przypuszczam 99% kobiet tylko z tego względu, że są i zachowują się jak kobiety. Nie mówię tutaj broń Boże że każda z nas zdradza, ale taki nasz urok że słodkie słówka na nas działają. Nie podoba się, to sobie znajdź partnera jak tacy idealni jesteście. człowiek nerwica nie mam Ci nic za złe, sama o sobie myślę gorzej. -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wszyscy mnie osądzacie, mówicie że nie potraficie mnie zrozumieć. Nie potrzebuję tego. Sama się osądziłam, nie mam żadnego szacunku do samej siebie. Chłopaka mojego kocham i nie ma sensu pisanie i wmawianie mi że tak nie jest. Zgubiłam się w życiu... Czytając Wasze opinie, widzę że zostałam zaszufladkowana i nie mam szans na zmianę, bo już to zrobiłam i robić bedę dalej. Mam 22 lata i żadnej nadzieji na normalne życie... Super świadomość... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Osobami głównie potępiającymi mnie są faceci. Dla mnie to troche dziwne, bo z opowiadań znajomych i przypadków na własne oczy widzianych, myślałam że to oni są głównie niewierni. Życie potrafi zaskakiwać. anand22 mam wrażenie, że nie czytasz moich postów. Dotarło do Ciebie jedno słowo: zdradziłam i tylko na jego podstawie mnie oceniasz. Nie wierzysz też, że potrafiłam się zmienić. Jak pisałam wcześniej, to cała tam zaistniała sytuacja pokazała mi kto naprawdę jest dla mnie najważniejszy. Nie możesz mi zarzucić, że od razu planowałam zrobić to kolejny raz. Prawdę mówiąc, też to pisałam wcześniej, nie mam pojęcia co ja sobie wtedy myślałam. Z perspektywy czasu wiem, że nie zostawiłabym mojego chłopaka bez wzgledu na wszystko. Wzięłam brutalną lekcję od życia i sporo z niej wyniosłam. Chcę poukładać wszystko raz jeszcze, nie wiem tylko w jaki sposób i czy mam prawo kontynuować mój związek. Największej kary ciągle doświadczam: nienawidzę siebie... -
ZDRADA - Czy to dalej ma jeszcze sens?
Alfi odpowiedział(a) na desperado temat w Problemy w związkach i w rodzinie
anand22 chciałam Cię przeprosić za tamtego posta, troche mnie poniosło. Twoje słowa są ostre, może i po części prawdziwie, ale dla mnie trochę zbyt idealistyczne. Różnica między drugą a trzecią jest taka że trzeciej nigdy nie będzie. Zbyt wiele bólu i upokorzenia przed samą sobą. Analizując to wszystko, myślę że do drugiej zdrady doszło też że nie byłam pewna swoich i mojego faceta uczuć, a wspólne zamieszkanie razem potwierdziło początkowo moje obawy ze do siebie nie pasujemy. Skąd miałam wiedzieć że później się dotrzemy, jestem jeszcze młoda i nie znam dobrze brutalności życia. Mój chłopak nie jest dla mnie osobą nieatrakcyjną. Paradoksalnie przez to wszystko zrozumiałam że tylko Jego tak naprawdę kocham. Życie dało mi brutalną lekcję że nie wszystko jest złotem co się świeci.n Zrozumiałam o co chodzi w wspólnym życiu, o tym że nie każdy ma ciagłe pasmo sukcesów, a za porażki nie zawsze trzeba obwiniać tylko tą osobę. Ja oprócz zdrady odsunęłam się też od Niego, czego takze do dziś żałuję. Żeby nie było, ze to tylko ja jestem tą zołzą , ktora mu marnuje życie, mój chłopak też w tym okresie przyczynił się do naszego oddalenia się od siebie. Rozmawialiśmy na ten temat i oboje się przepraszaliśmy. Dziś nasz związek jest ucementowany i wiem że przetrwa wiele. Tylko ja nie wiem czy to będzie słuszne dalej Go ciągnąć.