Witam!
Zapoznałam się z Twoim problemem i na myśl przyszły mi następujące wnioski. Po pierwsze, czy jesteś pewna, że Twój partner jest odpowiedni dla Ciebie, a Ty dla niego? Piszesz, że mówi Ci wiele przykrych rzeczy, a co najważniejsze-nie spełnia on Twoich oczekiwań. On również wolałby, żebyś była mniej uczuciowa. Nie potrafi się z Tobą rozstać, Ty też wolałabyś tego uniknąć. Ale czy powodem jest prawdziwa miłość? Być może to przyzwyczajenie, a może strach, że już nikogo innego sobie nie znajdziecie? Faktem jest jednak to, że chciałabyś go zmienić. Szukasz w nim problemu, który chciałabyś rozwiązać, wyleczyć go, żeby spełniał Twoje oczekiwania i stał się kochającym, czułym partnerem. Jego oczekiwania wobec Ciebie również są inne. Równie dobrze on mógłby zagłębić się w Twoją przeszłość i szukać powodów, dla których teraz jesteś taka uczuciowa. Chcieć Cię zmienić. Co, jak sama powiedziałaś, nie jest dobrym pomysłem. On nie ma problemu ze sobą, Ty masz problem z nim, a on z Tobą.
Druga sprawa, że Ty jesteś gotowa się dla niego poświęcać, czego on, tak mi się wydaję z tego co piszesz, nie lubi. Napisałaś, że chciałby kobietę heterę, a taka się nie poświęca, ma swoje zdanie, jest stanowcza. Zamiast się męczyć ze sobą mogłabyś pomyśleć o rozstaniu. Pomyśleć o sobie i poczekać na kogoś odpowiedniego. Chyba źle się oceniliście na początku, zbyt szybko zaangażowaliście, bez uprzedniego poznania swoich oczekiwań. Teraz trudno wam się rozstać.
Moja rada jest taka. Zastanów się czego Ty chcesz i poszukaj problemu w sobie. Nie zmienisz faceta. Jedyne co możesz zmienić to swoje życie w piekło pozostając w toksycznym związku.
Pozdrawiam!