Witam,
Nie wiem co się ze mną dzieje:
Obecnie pracuje jednocześnie w ochronie (od dwóch lat) i od niedawna jako agent ubezpieczeniowy (od grudnia 2014) i to z pracą jako agent mam największe problemy.
Moje objawy:
- Nie śpię dłużej niż trzy godziny dziennie i tak mam już drugi dzień
- Od dwóch dni odczuwam stres. Cały czas myślę o ubezpieczeniach - o tym, że nie mam wyników w pracy, moje oczekiwania były inne w stosunku do tej pracy (myślałem że jest łatwiejsza). Okazało się, że jednak nie lubię do nikogo dzwonić i nakłaniać na spotkanie w sprawie ubezpieczeń
- Nie jestem w ogóle głodny ani nie chce mi się pić (jem i piję gdy popatrzę na zegarek i uznaję, że już czas żeby coś zjeść i się napić)
Moje zdrowie psychiczne zaczęło się pogarszać w momencie gdy dowiedziałem się, że w roku muszę "przynieść" 39 tysięcy złotych składek, a to co opisałem powyżej rozpoczęło się w poniedziałek po telefonie mojej szefowej, że mam składać tygodniowe raporty z mojej pracy. Szefowa ciągle powtarza mi spotkania, spotkania, spotkania a moja lista stu już się wyczerpała i nie mam z kim się już spotykać.
Ale sytuacja zmienia się gdy idę do pracy w ochronie (mam nocki teraz). Nie myślę o ubezpieczeniach, zaczynam odczuwać głód i pragnienie a tej nocy zdrzemnąłem się nawet na 3 godziny w pracy. Czułem się dobrze aż do momentu gdy wróciłem do domu, położyłem się spać o 7 i obudziłem się o 10 i stres od nowa.
Co mam robić?