Hej Arasha,
Autor tematu, który przytoczyłaś napisał kilka postów, w tym dwa dosyć duże, więc byłbym wdzięczny za podanie jakiś cytatów, które Cię najbardziej interesują. Wtedy z przyjemnością się do tego odniosę.
A jeśli chodzi o łatwe omijanie procesu terapeutycznego...
Są kwestie, którymi zdecydowanie powinien zająć się psycholog lub psychiatra. Jeśli uważam, że coś nie leży w moich kompetencjach, odmawiam pracy. Jednak w większości najpopularniejszych tematów, hipnoza pozwala znacznie skrócić czas potrzebny na rozwiązanie problemów Klienta. Hipnoza ma ogromną przewagę dzięki temu, że na sesjach Klient jest wprowadzany w głęboki stan relaksu i odprężenia (ale nie śpi), gdzie znikają wszelkie świadome opory i przekonania. Hipnotyzer więc może przekazywać sugestie, metafory i wykonywać ćwiczenia, pracując z podświadomą częścią (każda zmiana zachowania, aby była skuteczna, musi wejść w nieświadomą kompetencję, czyli tam, gdzie mieści się np. umiejętność kierowania samochodem, czy czytania tekstu).
I uważam, że gdyby większość osób chodziła na dobrze zaprojektowane sesje hipnoterapii, istotnie większość problemów byłaby rozwiązana. Niestety większość osób nie bywa u hipnoterapeuty, dlatego, że się boi, ponieważ stracą kontrolę, nie obudzą się, pojawią się jakieś straszne efekty (wszystko to mity), albo... że nie chcą dokonywać pożądanych zmian, czerpiąc ze swoich dolegliwości pewne korzyści. Są też inne powody.
A co do Ciebie?
Jeśli jesteś rozczarowana, bo nie osiągnęłaś oczekiwanych efektów, powinnaś otrzymać zwrot gotówki. Aby były efekty, musi być spełnione kilka warunków: Klient musi mieć pełne zaufanie do specjalisty, do metody i sama sesja musi być perfekcyjnie zaplanowana. Są hipnotyzerzy, którzy całkowicie improwizują, a są tacy, którzy dokładnie układają przebieg pracy (do tych drugich należę ja).
Jeśli masz jakiekolwiek dodatkowe pytania, daj znać. Jak zwykle chętnie odpowiem na wszystkie.