zaczarowanaaa

mirunia, ja myślę że właśnie głównie przez te relacje tonę. .. dzisiaj ni z tego ni z owego kazał mi spiera łac, zamknąć ryj itd... takie odzywki... boli mnie to... 2 dzieci mu urodziłam i chciałabym żeby mnie szanował. .. tak mnie zdenerwował ze naplulam mu do buta po czym się popłakałam a potem lęk za lękiem i drżenie mięśni nóg i w ogóle rozdygotana jestem do teraz... nawet validol średnio pomógł Wykoncze się chyba Jestem dziś do tylu w domu... pranie nie rozwieszone, bałagan i w ogóle. .. pewnie zaraz wyjdę z dziećmi bo mi dokazuje najmłodsze strasznie :)

Nie jest łatwo bo jest nas 4 a samo mieszkanie z opłatami ponad 2000 miesięcznie :/ Ja nie pracuje bo zajmuje się dziećmi i tak o. Z innej beczki... czy terapia dużo daje? Kiedyś brałam leki ale było tak samo różnie jak i bez leków... chciałabym raz na zawsze się pozbyć tej nerwicy o ile się da :/

Witajcie :) U mnie dzisiaj tez atak lęku tez się nie dziwie bo z mężem żyje jak pies z kotem i to mnie przeraża jestem słaba Co do pogody ciepło i słonecznie i po południu na pewno będzie super bo wyjdę z dziećmi na plac zabaw i pogadam sobie z innymi rodzicami :) bardzo dobrze to mi robi :) Właśnie wcinam validol na uspokojenie bo żadnych innych leków nie biorę :) Co do mieszkania... to prawda teraz takie czasy ze niewiele osób stać na coś swojego. My wynajmujemy miszkanie.

U mnie wyłazi nerwica jak nic, lęki lęki lęki ehhhh moje uda dzisiaj są tak spięte ze aż bolą... ledwo dziecku kasze ugotowalam :/ co jest? Aż wzięłam validol bo nie wyrabiam... do tego z mężem się poklocilam dobija mnie to

Cortezjusz, tez mam taki oczoplas.. czuje się jak w bance do tego. Ja sobie świat sobie... mam przytkane uszy na pewno bo niedoslysze :/ ahhh wczoraj rano było fatalnie, potem ok a dzisiaj córcia do przedszkola, straszny stres z tym związany i juz validol poszedł w ruch bo myślałam że padne w galerii bo musiałam zrobić większe zakupy :/

Acilya, o to widzę na jednym wózku jedziemy jeśli chodzi o guzy mózgu. Niby miałam badania ale przez 3 lata sporo mogło się zmienic stąd moje paranoje do tego mój wujek zmarł na glejaka - koszmar! Mnie uciska najbardziej czoło i u nasady nosa do tego przy skrobia i szczęki. .. byłam u laryngologa bo myślałam że może zatoki ale mam krzywą przegrodę i na razie mówił żeby zrobić testy alergiczne bo stąd może się brać ciągły nieżyt nosa... dostałam tez javesto i pronasal. Psikam ale nie widzę poprawy :/ chyba zrobię te testy na alergie... jak nic nie wyjdzie zobaczymy co dalej...

Witajcie :* rzadko zaglądam ale z dwójką urwisie czasu brak u mnie chyba nerwica wraca z mega mocą :/ nie jestem pewna bo wszystko toczy się wokół głowy bólu uciskow mrowienia aż wkoncu dostaje ataku paniki ze rąk mózgu zaraz padne stracę kontakt ze światem itd... poza tym dużo płaczę płacze ze strachu z bezsilności itd... Nie biorę żadnych leków... badania głowy miałam robione 3 lata temu przy diagnozie padaczki i wszystko było ok. Nie wiem co robić co myśleć w którą stronę iść. .. zacząć badać głowę czy udać się do psychiatry?

U mnie nerwica juz trwa ok 9 lat z przerwami. Przerabialam tez wysoki puls i ja miałam propranolol pomimo swojego niskiego ciśnienia... pomagał i było ok. Teraz ciągle mam ucisk głowy, mrowienie, ból głowa jak w puszce I oczywiście strach przed guzek mózgu :/ to jest straszne. Miałam TK, mr, dopler tętnic szyjnych, eeg ale wszystko 3 lata temu przy padaczce... nie wiem co się dzieje i co robić. .. czy to nerwica? Czy ktoś tak miał?

Tylko ja nie mogę spać ?

Ja bez telefonu bym nie przeżyła. ..

Ja tez. Co za koszmar :/ Ja chyba mam za spokojne życie i szukam wrażeń... chyba mi się nudzi... żeby nie zająć się domem dziećmi tylko myśleć nad tym czy nie padne... jeden kij padne to padne ale po co tracić czas na strach przed tym czy padne??? Co za wada w moim mózgu to powoduje :/ szlak mnie trafia a za chwilę lęk i tak w kółko. ..

Dobranoc :)

Gosiiak, ciekawe ile rzeczy może być ze stresu :/

Tak na marginesie pogoda chyba jest ciężka bo u mnie non stop jeżdżą karetki albo straż pożarna. .. jak nigdy :/

U mnie w firmie teraz dużo pracy, kasa będzie ale nie znoszę jej bo mąż musi wyjeżdżać. .. a jak nie wyjeżdża to I tak ze wszystkim zostaje sama bo on śpi albo przy kompie pracuje :/ tak mi brak jego wsparcia w tych chwilach :/