Witam wszystkich na tym forum,jestem tutaj nową osobą:).Jestem tutaj z jednego powodu ,chciałem sie podzielic swoim przeżyciem na temat tej choroby a ogólnie całej psychiatri.A więc tak nazywam sie Marcin mam 25 lat.Moja cała historia zaczęła sie od tego ,że mając 18 lat zapaliłem trawe,i to wyzwoliło silne napady lęku panicznego do tego stopnia ,że nic praktycznie nie jadłem tydzien czasu.Byłem zmuszony udać sie do lekarza.Zaczołem zażywać paroksetyne ,i objawy w znacznym stopniu ustapiły.Ale dalej miałem problemy z tym zwiazane,ciągłe lęki z myslami natrętnymi.Po około roku leczenia zaczęły sie pojawiac u mnie silne objawy depresyjne naprzemian z hipomaniami i stanami mieszanymi.Kontynułowałem leczenie 5 lat,przetestowałem na sobie wszystkie leki psychiatryczne począwszy od antydepresantów ze wszystkich grup po stabilizatory i neuroleptyki,nawet pózniej juz powtarzając je.Byłem 2 razy w szpitalu ,miałem robione elektrowstrząsy w Krakowie.Powiem wam tyle ,ze nic mi to nie dało.Chciałem wszystkiego spróbowac,żeby wyjsc z tej choroby.Wiadomo były okresy w których sie w miare dobrze czułem.Na wiosne w 2013 roku wyszedłem ze szpitala,i powiedziałem sobie ,że wszystkiego spróbowałem i nic mi to nie dało,nie miałem już żadnej nadzieji .W lato 2013 zaczołem wołac do Boga,bo juz nie dawałem rady.Zaczołem wołac do niego jaki kolwiek jestes,gdzie kolwiek,jesli ty mnie widzisz pomóz mi bo juz nie jestem w stanie tego opanowac.wołałem tak kilka tygodni,i słuchajcie zaczoło sie dziac cos dziwnego.Zaczołem słuchać swiadectw na youtobe,jak ludzie sie nawracją i spotykają Boga.W ten czas lato 2013 zaczołem przezywac dziwne stany w nocy ,a mianowicie paraliże senne.Byłem swiadomy,ale nie mogłem sie ruszac poprostu przy zasypianiu przy przejsciu w stan snu ,zostawałem spychany w jakąs ciemnosc,i nie mogłem sie ruszyc.Pózniej Bóg tak ułożył sprawe ,że poznałem takiego chłopaka,który mi opowiedział co to jest.Powiedział mi ,że poprostu swiat duchowy sie o Ciebie upomina.Na tamten czas działo sie to w noc w noc, diabeł przychodził w noc w noc i robił mi to.Mając ten cały wachlaż doswiadczeń wiedziałem ,że istnieje jakas rzeczywistosc ,która naprawde istnieje,i to ona może stac za ta chorobą.W pązdzierniku 2013 Pan Bóg tak wszystko ułozył ,że pojechałem na Szkołe Chrystusa w Karpaczu na 10 dni .Spotykaja sie tam osoby które pragną uwolnień ,uzdrowień.Pojechałem tam ,i słuchajcie to było nie samowite co ja tam przezyłem.Ci ludzie opowiedzieli mi o żywym Jezusie ,który ma moc zmienić ludzkie życie.Walka była niesamowita,ludzie sie modlili za mna,i tam sie narodziłem na nowo ,otzymałem Ducha Swiętego.JEZUS CHRYSTUS mnie uwolnił z tego wszystkiego,od demonów od depresji.Teraz jestem w kościele protestanckim zielonoświątkowym.Moje życie absolutnie sie zmieniło przez żywego Jezusa,który umarł i zmartwychstał ,i robi dokładnie te same żeczy jak 2000tyś. lat temu uwalnia,uzdrawia,zmienia życie,dla niego nie jestes przegrany.Dzisiaj moje zycie jest ułozone ,opowiadam ludziom moje świadctwo,pracuje na budowie,moja pasją jest siłownia.ALe do czego zmierzam również,jeżeli na kogos nie działają leki to jest depresja demoniczna,gdzie człowiek musi sie poddac egzorcyzmom,musi sie nawrócic.Leki przay duchowych sprawach nie działaja nie ma szans na to.Owszem choroba psychiczna jest ,i jest bardzo łatwa do wyleczenia.Jest to po prostu zła chemia mózgu.Także podsumowywując jest choroba psychiczna,jest demoniczna ,a objawy sa takie sme jak przy chorobie psychicznej.Ale jest jeszcze trzeci rodzaj,że szatan może imitowac chorobe psychiczną w takim celu ,by nie doprowadzic człowieka do egzorcyzmu(nawrócenia).Powiem Wam ,że ta cała otoczka ,że ten lek działa a tamten nie ,a może spróbóje innego to jest wielkie kłamstwo,przez które ja byłem okłamywany przez 6 lat.Słuchajcie ja mam ciotki chore na chad ,obydwie sie leczą i są zdrowe.Nie ma innej drogi trzeba sie nawrócic,zaufac Jezusowi,tak jak zrobiłem to ja,jest to jedyna osoba która cie nie zawiedzie.Gdy ja sie nawracałem , i przezywałem te wszystkie stany,jak mnie demony atakowały,to na imie Jezus w swiecie duchowym wszystko drzy.Na jego imie zegnie sie wszelkie kolano i każdy język wyzna że Jezus jest Panem.On ode mnie zabrał alkohol ,papierosy i inne nałogi.W sercu człowieka jest pewna pustka ,i człowiek cały czas za czyms lata,i nie daje mu nic spokoju.I ta pustka jest przeznaczona własnie dla niego,żeby Jezus ja wypełnił.I wtedy gdy sie to stanie człowiek sie nowo naradza,jak to sam Jezus powiedział ,kto sie nie narodzi na nowo nie może ujżeć Królestwa Bożego.Nawet nie macie pojęcia jaka walka sie toczy o człowieka dusze w świecie duchowym.Jestem tutaj własnie z tego powodu ,że Bóg chciał żebym to własnie tutaj napisał,doprowadził mnie do tego.Podstawa to uchwycić sie Pisma Swiętego ,tak jak to było u mnie na początku.Pozdrawiam wszystkich,jeżeli macie pytania jakies to piszcie:)