Skocz do zawartości
Nerwica.com

novymivo

Użytkownik
  • Postów

    904
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez novymivo

  1. Ja probowalem odstawic Wenle ale sie nie udalo. Zostalem na 32.5 mg i poki co nie schodze, nie mam do tego warunkow. Moze jak sie zycie prywatne ulozy to bedzie inaczej jak bedzie oparcie w kims, ale narazie samemu to przeje....ne ogarnac to wszystko i tak mam za duzo na glowie poki co. Pzdr wszystkich a szczegolnie venegace i Agusie .

  2. ps - kobiety nie lubia idalnych, jestes az nadto przewidywalny i to zabilo zwiazek, facet od entertajemntu sie zuzyl czas na kolejnego "frajera" hehehe. Swiata nie zmienisz kolego, mialem podobnie no i wiem ze juz nigdy nie bede kochal bezinteresownie calym soba bo ten bol ktory jest we mnie od 3 lat jest tego poprostu nie wart i nie zycze ci tego co ja przezylem i doswiadczam z kolejnymi "malpkami". Wszystkie sa podobne wiec musisz znalesc sposob na bilet do zooo a kazda bedzie twoja ale o milosci takiej bezgranicznej i bezinteresownej mozesz pomazyc hehehe.

    Nie badz dobry bo przegrasz nie tylko milosc ale i zycie. Zreszta co znaczy dobry hehehe wszystko jest wzgledne kolego.

    Trzymaj sie najgorsze dopiero przed Toba jezeli ........."wlasnie sie husta "

  3. Kobiety juz takie sa. Nie mozesz miec do nich o to pretensji. To tak jakbys mial pretensje do slonca ze grzeje !! To malpki a jak na zwierzatka przystalo lubia skakac z drzewka na drzewko, ALE ZAWSZE trzymajac sie dwoch galezi na raz by nie spasc. Ty jestes jedna galazka a ktos jest druga a teraz jest SKOK ;-) to tak w skrocie. Dzieki mojemu 13 letniemu doswiadczeniu moglbym godzinami opowiadac o tych wspanialych istotach, ale szkoda mi mojego czasu, natomiast ratuj sie chlopaku gdyz lepiej byc samotnym niz zywicielem " rodziny ". Baw sie i korzystaj z zycia taka moja drobna rada a milosc zostaw dla psa, on ciebie niegdy nie skrzywdzi w odroznieniu od malpek.

  4. Wiesz co jest twoim bledem ? Pomogles bezinteresownie !!. Nie rob tego, ludziom nie warto pomogac, ludzie to taka szarancza ze jedyny gest to strzal w morde, tyle im sie od ciebie nalezy . I nie mysl ze ja nie pomagalem , czasem czuje sie jak Chrystus ktory za grzechy ludzi musi umrzec, tak sie kurwa czuje. Ludzie to kurwy zapamietaj to sobie, a jak pomagac to tylko z interesem, bo tak robi 99% szarakow, wiec nie wyrozniaj sie bo bedziesz dalej sie leczyl u lekarza z swojej "innosci - glupoty". Pzdr

  5. Witam wszystkich. Moim problemem jest (erytrofobia?) bądź po prostu czerwienienie się w różnych nietypowych sytuacjach. Ograniczyłem troszkę kontakty przez to, mimo że kiedyś lubiłem przebywać z ludźmi, nie lubię chodzić po miejscach gdzie moja przypadłość mnie trochę blokuje. Czasem staram się przełamywać swoją słabość posiłkując się jakąś lekką tabletką ziołową, która być może minimalnie mi pomaga w lekko-stresowych akcjach. Co do mojej osoby to przez wiele osób byłem szanowany, nie bałem się wyrażać swojego zdania (mimo możliwego buraka), czułem, że ludzie lubili ze mną rozmawiać, dziewczyny się mną interesowały itp.., ale moja przypadłość ogranicza mnie by wyjść na imprezę itp. Chciałbym spytać o poradę jakichś speców na tym forum z podobnym problemem o jakieś skuteczne leki czy też wyjście z tego ch**ostwa. Uważam, że problem tkwi bardziej na mojej twarzy w sytuacjach buraka niż w psychice, ponieważ wydaje mi sie, że to myśl na jej kolor mnie gubi. Co do psychologa wolałbym raczej nie, ponieważ jakoś im nie ufam i mam wrażenie, że w tych czasach większość z nich tak sobie gada, byle by kwit się zgadzał. Dobra to tyle w sumie, mam nadzieje, że dobry temat i znajdzie się ktoś kto mi zdoła jakoś pomóc, bądź pokierować, a byłbym wdzięczny. Pozdrówki

    Nie wyleczysz sie z tego, to gowno ktore cie zezre od srodka, z wiekiem zacznie ci coraz mniej zalezec i wtedy erytro sie oslabi i tyle. Musi ci przestac zalezec na relacjach, czuciu emocji a to przeciez nie zycie ... Erytro to scierwo. Im bardziej z tym walczysz tym gorzej dla Ciebie no chyba ze to zaakceptujesz, ale to nie mozliwe prawda ?

  6. właśnie.wrzuć tu swoją fotkę z papierową torbą na głowie

    nie z torba a bez kur.... , nie zartujmy z tego. Ja akurat wierze owsikowi ze to duzy problem. Szukanie szczescia w ramionach kobiety to jednak nie panaceum. Czasem lepiej byc brzydkim niz zakochanym LOL

  7. Oczywiscie nie ma czegoś takiego ja ta ten jedyny. Ale nawet jeżeli założymy, że jest to musi dojść i tak do randki. U mnie nie do chodzi, bo się fizycznie nie podobam. Można pisać godzinami z kimś, a i tak wystarczy jedno zdjęcie facjaty i od razu jest nie dziękuje i to mnie właśnie tak boli.

    A do czego Tobie potrzebna jest dziewczyna ? Ty masz byc samcem alfa w zwiazku a nie kobieta lol, one nigdy nie spojrza na ofiare, nieudacznika. Problemem nie jest twoj wyglad ale brak pewnosci siebie. Zastanow sie tylko czy kobieta jest ciebie warta jezeli nie zwroci na ciebie uwagi gdy jestes tak zdolowany jak teraz. Kobieta oczywiscie ze patrzy na twarz , ale najwazniejsze sa twoje ruchy ciala, slowa, gestykulacja, ton glosu, dlonie, ciuchy .., portfel, fura hehehehe itp itd. Buzka to nie wszystko, licza sie jaja a tych sobie nie doszyjesz.

    Kobieta ma filtr na "oczach" a ty masz 90 pierwszych sekund aby zwrocila na ciebie uwage, wiec dzialaj, cwicz, ucz sie, malo masz kobiet w galeriach, na miescie, usmiechaj sie, mow na poczatku czesc, podnies reke i mow hej, nie doluj sie brakiem odpowiedzi, podejdz do nastepnej, odwroc sie do niej , pusc oczko, trenuj i jeszcze raz trenuj, tak nabierzesz pewnosci siebie. Ide z toba o wszystko ze gdy bedziesz sprawial wrazenie milego i zadowolonego z zycia, jedna na sto napewno pojdzie z toba do lozka ,

  8. inez3, U mnie tak sobie, brałem trochę leków przez te ponad pół roku, wenla, fluo, klomipramina, teraz mirta z sertralina, powiem ci szczerze, że na każdym leku jest podobnie, różnią się jedynie siłą serotoninową, na pewno na sertralinie jest mniejsza zamuła niż

    na paroksetynie, z perspektywy czasu, żałuje, że zszedłem z mixu paro+wenla, było w miarę dobrze, w każdym razie widzę po sobie,

    że nie wyleczę depresji antydepresantami, a moje życie jest co najwyżej znośne.

     

    pozdro, życzę ci zdrówka i szczęścia w życiu.

    JOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL Patryk, Inez ,

    Musialem zobaczyc co sie u Was dzieje, a Emilk jest online czy juz nie powrocil ?

    ps- u mnie bez zadnych zmian na lepsze w glowie niestety na porzadku dziennym wenla 150 mg ale niedlugo z jedna osoba to scierwo odstawiamy i bierzemy sie za leczenie psylocybina ( o ile dobrze napisalem) tak tak grzybki minimalne dawki dziennie.

  9. Ja decyduje sie na zmiejdzenie dawki o polowe , licze na podwyzszenie dzialania euforycznego na kratomie. Kratom mi pomaga, wenla nie. pzdr

     

    -- 07 sie 2015, 20:56 --

     

    PATRYK odezwij sie, czy uwazasz ze tianeptyna to ciagle dobra rzecz zamiast wenli ?

    EMILK zyjesz kolego, odezwij sie chociaz na pm jak masz innego konto .

    pzdr

  10. Petek no super przemiana. Widac te leki robia niezly bajzel , zreszta ja nawet mysle ze ssri tez wplywaja na urode.

    Uwazam ze jestes przystojnym facetem, a nadwaga, hmmm moim zdaniem niewidoczna, zreszta jestes wysoki.

    Fajnie wygladasz serio, uroda to twoj atut.

×