witam, jestem nowa na forum. Moja historia zaczęła się 2,5 roku temu, jakieś 4 miesiące po urodzeniu dziecka. Sam poród był ciężki, później też nie było lekko. Z natury jestem bardzo obowiązkowa, nadopiekuńcza, wszystko musiało być na tip top, a niestety nie wychodziło mi to. Denerwuję się z byle powodu, praktycznie każda bzdura potrafi wyprowadzić mnie z równowagi, a gdy coś nie idzie po mojej myśli, to wpadam w panikę i nerwy. W nocy zgrzytam zębami - już od dawna, ale nie codziennie. Moja choroba zaczęła się od upadku, utraty przytomności i drgawek, jak przy padaczce. To było nagle, 2,5 roku temu i od tamtej pory co jakieś 1,5 - 2 miesiące się to zdarza. Regularnie. Czasem nawet 2 razy w miesiącu, najczęsciej w nocy podczas snu. Wszystkie badania porobiłam i są OK. Próbowano leczyć mnie też na padaczkę bez efektów. Leżałam w 2 szpitalach, badano mnie pod każdym kątem i nic. Mam jedynie stwierdzoną tężyczkę utajoną wybitnie dodatnią. Przyjmuję duże dawki mg. Jak myślicie, cz to może być nerwica? Czy takie objawy może dawać???
ivpe
