Brałam Mozarin chyba z pół roku najpierw 10 mg potem 15.Niestety mi raczej zaszkodził.Byłam ciągle i tak smutna,ataki szlochy 3 razy w tygodniu.Problemy z siniakami i miesiączkowaniem.Ostatnio zaczęłam być po nim agresywna,bujałam się i wróciłam do starego dobrego prozacu i już jest ok